Pałac Sobańskich w Guzowie to przykład budownictwa ery przemysłowej. Dla odróżnienia choćby od pałaców budowanych choćby w Łodzi przez tamtejszych przemysłowców, tu mamy korzenie arystokratyczne i przemysł rolniczy. Również smak bardziej wysublimowany. Obecny fatalny stan budynku i parku wymagają jak najszybszej reakcji dla szczególnego piękna jakie w sobie zawierają.
Powstanie tego zamku wiązane jest z rodem Odrowążów. Popełnili oni jednak pewien błąd. Na miejsce pod budowę wybrali wzgórze lessowe i fundamenty nie sięgnęły skały. Choć niewielki, znalazło się dla niego miejsce w kronice Długosza.
Wg tabliczek informacyjnych zamek powstał w XIV w. W pewnym sensie jest to prawda. Ok. 1397 roku powstał tu zamek w miejscu wcześniejszego drewnianego grodu. Sama nazwa wsi Kurozwęki pojawiała się już w dokumentach z XIII w. Zakłada się, że postawienie zamku związane jest ze wzrostem znaczenia rodu Kurozwęckich przy dworze królewskim. Ten pierwszy zamek to coś zupełnie innego niż można zobaczyć obecnie. Na wzniesieniu nad rozlewiskiem pobliskiej rzeczki, wzmocnionym drewnianymi balami wzniesiono bowiem mur, a na terenie nim ograniczonym wzniesiono czterokondygnacyjną wieżę. Reszta zabudowy była zapewne drewniana. Opis wg mnie ani trochę nie przypomina tego co dziś można zobaczyć. Dziedziniec był brukowany a wieża zwieńczona drewnianym poddaszem mieszkalno-strażniczym. Przez cały wiek XV trwały drobne przebudowy podnoszące poziom dziedzińca. Obok pierwszej wieży pojawiają się prawdopodobnie następne dwie zaopatrzone w otwory strzelnicze. Ostatni wysiłek związany z przebudową zamku podjęli Kurozwęccy na przełomie XV i XVI w. Ostatecznie jako wiano przeszedł on w ręce Lanckorońskich. Ci przez dwa wieki doprowadzili poprzez kolejne modernizacje i przebudowy do połączenia stojących dotąd samodzielnie budynków. W ten sposób w XVII w zamek jest już budowlą posiadającą dwa skrzydła mieszkalno-reprezentacyjne. Kolejne podniesienie poziomu dziedzińca sprawiło, że dotychczasowe przyziemie znalazło się już pod ziemią tworząc piwnice. W 1746 roku przeprowadzono prace związane z wymianą okien, budową pieców i ich kominów oraz naprawą sklepień piwnicy. Ogólnego kształtu budynek już nie zmienił w trakcie tych prac.
Włostów (miejscowość niedaleko Opatowa) wszedł w posiadanie Karskich pod koniec XVIII w. drogą kupna. W miejscu wcześniej stojącego pałacu Stanisław Karski postawił nowy - neorenesansowy. Projektantem był Henryk Marconi. Prace budowlane trwały od 1854 roku do 1860. Do prac wykończeniowych sprowadzono włoskich rzemieślników. 40 lat po wybudowaniu pałacu nastąpiła jego przebudowa. Tym razem projektantem był Władysław Marconi - syn Henryka. W latach trzydziestych pałac zaopatrzony był w instalację elektryczną i bieżącą wodę (ciepłą i zimną).
Powstał w 1742 roku. Kasztelan małogoski Stanisław Rupniewski zatrudnił do jego zaprojektowania Franciszka Placidiego. Zapewne stylizacja orientalna była wynikiem wpływów na projekt samego kasztelana, który podczas niewoli tureckiej przeszedł na islam. Przez współczesnych Rupniewskiemu pałac nazywany był haremem. Obecnie jest to posiadłość prywatna.
Może prawdziwszy byłby tytuł zaczynający się od "były"? Ale to nie jest opowieść o ruinie tylko o częściowej rekonstrukcji (choć nie wiem czy wiernej oryginałowi).
Kozienice były miejscowością przy szlaku łączącym Litwę z Krakowem. Tu zatrzymywał się już Władysław Jagiełło podczas podróży. Stąd też królowie udawali się na polowania w Puszczy Kozienickiej. Z tej też przyczyny powstał tu w tamtych czasach dworek myśliwski. Przydał się on szczególnie w 1467 roku, gdy podczas podróży żona Kazimierza Jagiellończyka powiła tu syna - późniejszego króla Zygmunta I Starego. Dla upamiętnienia tego wydarzenia postawiono w Kozienicach pomnik. Prawdopodobnie jest to najstarszy w Polsce pomnik nienagrobny (wolnostojący).
Przyjechałem tu od strony Czemiernik. Po minięciu cmentarzy katolickiego i żydowskiego wyjechałem na wprost pałacu i już czułem, że warto było się tu pojawić.
Posiadłość została założona ok. połowy wieku XVI w. przez Piotra Firleja, i miała ona wtedy profil obronny. Obecny pałac w stylu barokowym zbudowano w drugiej połowie XVII w. W 1693 roku Tylman z Gameren sporządził projekt przebudowy zamku dla marszałka wielkiego koronnego Józefa Karola Lubomirskiego, ale nie wiadomo, czy został on w pełni zrealizowany. W roku 1705 podczas wojny północnej pałac został częściowo zniszczony. Odbudowany z funduszy księcia Pawła Karola Sanguszki, według projektu Pawła Antoniego Fontany zyskał m.in. portyk i trzecią kondygnację. Poza tym wyposażono wnętrza, dobudowano ogrodzenie oraz uporządkowano wystrój parku za pałacem. Potem rezydencja wielokrotnie zmieniała właścicieli. Był on pod administracją Banku Polskiego w XIX wieku, jak również pełnił funkcję szpitala wojskowego. W 1925 pałac kupiło Zgromadzenie Zakonne Braci Kresowych. Rok 1933 nie zapisał się dobrze w historii tego zabytku - pożar, który wybuchł w rezydencji zniszczył dach i wnętrza pałacowe. Zarząd Miejski wykupił ruinę wraz z ogrodem w latach 1935-1938. Odbudowa i remont generalny miał miejsce już po II wojnie światowej, w latach 1950-1970. Obecnie pełni funkcję siedziby Starostwa Powiatowego w Lubartowie.
Na początku XVI w. miejscowość Krupe należała do rodu Krupskich. Oni to posiadali nad rozlewiskiem Wieprza zamek drewniany o którym pisano w 1523 roku. Zmiany nastąpiły dopiero po nabyciu posiadłości przez Pawła Orzechowskiego. Był to rok 1577. Orzechowski - młodszy brat macochy Jana Zamoyskiego - stał dopiero u progu kariery politycznej i miał możnego protektora w Zamoyskim. Pierwszym krokiem przebudowy było wymurowanie zamku. W latach 1604-1608 do zamku dobudowano kolejne części i umocnienia. W ten sposób powstała tu renesansowa forteca bastejowa. Pacyfizm arianina wyraził się może w tym, że basteje były użytkowane jako mieszkania. Do zamku właściwego dobudowano części mieszkalne. Mury zewnętrzne otoczyły nie tylko zamek ale teren o charakterze "rekreacyjnym". Dlatego dwie basteje znajdowały się w pewnym oddaleniu od samego zamku. Obecnie istnieją tylko fragmenty jednej z nich.