Pałac w Kozienicach

Może prawdziwszy byłby tytuł zaczynający się od "były"? Ale to nie jest opowieść o ruinie tylko o częściowej rekonstrukcji (choć nie wiem czy wiernej oryginałowi).

Kozienice były miejscowością przy szlaku łączącym Litwę z Krakowem. Tu zatrzymywał się już Władysław Jagiełło podczas podróży. Stąd też królowie udawali się na polowania w Puszczy Kozienickiej. Z tej też przyczyny powstał tu w tamtych czasach dworek myśliwski. Przydał się on szczególnie w 1467 roku, gdy podczas podróży żona Kazimierza Jagiellończyka powiła tu syna - późniejszego króla Zygmunta I Starego. Dla upamiętnienia tego wydarzenia postawiono w Kozienicach pomnik. Prawdopodobnie jest to najstarszy w Polsce pomnik nienagrobny (wolnostojący).

Obrazek

Pokaż Pałace dwory zamki na większej mapie

Obrazek
Pomnik był już odnawiany, a i przeżył jedną przeprowadzkę właśnie na teren zespołu pałacowo-parkowego i dlatego znalazł się w tym artykule.

Obrazek
W 1549 roku król Zygmunt II August nakazał uporządkować teren wokół dworku i wydał przywilej pozwalający na powstanie miasta Kozienice. Przeniesienie stolicy do Warszawy zostawiło Kozienice na uboczu. Już tędy nie podróżowali królowie. Tak pozostało aż do I rozbioru Polski. Po rozbiorze Kozienice stały się ulubioną miejscowością wypoczynkową króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Za jego sprawą powstał tu pierwszy murowany pałac. Obok niego powstały też długie drewniane oficyny: kuchenna i gościnna. Prostokątny dziedziniec zdobiły m.in. dwie rzeźby przedstawiające sceny z polowań. Na obecności króla zyskała cała miejscowość. Po pożarze w 1782 z polecenia króla właśnie przybył tu architekt - Jan Kanty Fontana - i zaprojektował nowy układ zabudowy miejskiej. Powstał wtedy też park przy pałacu i ogrody warzywne.

Pierwsze zniszczenia przychodzą wraz z armią carską podczas Powstania Kościuszkowskiego. Przebywający w Kozienicach przez nieco ponad 3 tygodnie Rosjanie dewastują pałac. Po ich odejściu, król przekształca pałac w lazaret. Po III rozbiorze Kozienice trafiły pod zarząd Austriaków, którzy zabrali stąd to czego nie zabrali wcześniej Rosjanie. Po 1815 roku w Kozienicach stacjonuje pułk artylerii. Pałacowi przypadła rola kwatery dla oficerów oraz siedziby sztabu pułku.

Od 1835 roku zaczyna się w historii Kozienic i kozienickiego pałacu nowy rozdział. Decyzją cara Mikołaja I Kozienice zostały przyznane za zasługi gen. Iwanowi Dehnowi. Iwan Dehn rozpoczął remonty i modernizacją pałacu. Drewnianą oficynę kuchenną zastąpił murowaną, a na środku dziedzińca pałacowego wybudował owalny basen. Powstają kamienne schody prowadzące do parku z pałacu oraz brama wjazdowa.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
W 1843 roku zmarła żona generała. Pochowano ją na utworzonym do tego celu cmentarzu w parku. Tu też później spoczął sam Iwan Dehn, a w nieistniejącej już kaplicy syn Iwana Włodzimierz.

Obrazek
Obrazek

Gen. Iwan Dehn w okresie zamieszkiwania w Kozienicach prowadził prace modernizacyjne w twierdzy Modlin. Wybudował Cytadelę w Warszawie oraz twierdzę Dęblin. Ze względu na te zasługi zapewne car zgodził się na przeniesienie praw do Kozienic na syna Iwana jeszcze za życia generała. Iwan Dehn poprosił o to po wypadku jakiemu uległ podczas prac w Modlinie. Zmarł w roku 1859. Włodzimierz Dehn kontynuował prace modernizacyjne w pałacu i jego bezpośrednim sąsiedztwie. Gdy zmarł w 1888 roku cały majątek za zgodą cara przeszedł w ręce Olgi Dehn - córki Włodzimierza. Ta w latach 1896-1900 dokonała przebudowy pałacu w stylu francuskiego renesansu sprowadzając w tym celu z Francji architekta. Po 1900 roku mąż Olgi - baron von Larski powiększył obszar pałacu o teren po nieistniejącym już kościele parafialnym i przylegający do niego teren pocmentarny. Przeniósł też bliżej pałacu dwie wspomniane wcześniej rzeźby ze scenami myśliwskimi oraz kolumnę rozpoczynającą ten tekst.

Obrazek
Obrazek
Von Larski stworzył też pierwszą elektrownię w Kozienicach. Umieszczona w czterokondygnacyjnym budynku zaopatrywała w prąd jedynie pałac. Na zdjęciu widoczna za fragmentem oficyny.

Obrazek
Von Larscy opuszczając pałac w 1915 roku zabrali z sobą co cenniejsze rzeczy. Administracja wojskowa (austro-węgierska) umieściła zaś budynku pałacu Komendę Grupy Legionów Polskich płk Stefana Zielińskiego. Po zakończeniu wojny pałac stał się siedzibą starostwa powiatowego a w prawej oficynie umieszczono gimnazjum i szkołę handlową.

Już 12 września 1939 roku stacjonujący w pałacu Niemcy podpalili go i nie dopuścili do jego zagaszenia. Ocalili jedynie lewe skrzydło w którym mieściły się łącznica telefoniczna oraz poczta.

Obrazek
Obrazek
Nie ma co prawda dowodów na celowe podpalenie. Jednak są relacje w których jest mowa o tym, że wojsko nie dopuszczało straży pożarnej do płonących budynków. W następnych latach z polecenia władz okupacyjnych z ruin wymontowano elementy metalowe. Pochodzący z rozbiórki budulec przeznaczono na budowę szpitala powiatowego. Rozbiórkę kontynuowano po zakończeniu wojny, a materiał tą drogą pozyskany służył do odbudowy zabudowy miejskiej, zniszczonej podczas wojny. W latach 1957-1961 w miejscu pałacu wybudowano siedzibę władz lokalnych. Odtworzono też pomniki ze scenami myśliwskimi z których pozostały jedynie oryginalne cokoły. Park przekształcono w ogród miejski.

Na zakończenie humoreska.
W parku, w pobliżu cmentarza Dehnów umieszczono pomnik partyzantów BCh i AK. Kolejnym krokiem Patriotów było żądanie usunięcia cmentarza Dehnów z sąsiedztwa pomnika. Jako powód podali, że Dehn nie był polskim patriotą, a nawet miał być katem patriotów przyczyniając się do śmierci Traugutta poprzez budowę Cytadeli warszawskiej. Żołnierze rosyjscy stacjonujący w Kozienicach mieli za jego poleceniem zabijać chorych w szpitalu w Kozienicach. Iwan Dehn miał też być członkiem Czarnej Sotni. Te oskarżenia są powtarzane mimo tego, że generał nie dowodził wojskiem stacjonującym w Kozienicach i zmarł przed powstaniem Czarnej Sotni.
Inny "fakt" to nieobecność ciała Iwana Dehna na cmentarzu. Podobno zostało one zabrane stąd w 1915 roku. Cóż jednak począć z faktem wykopania z grobu generała jego odznaczeń przez młodzież w latach sześćdziesiątych, co zakończyło się procesem i skazaniem winnego zbezczeszczenia grobu?
Kolejny zarzut stawiany Dehnowi to budowa twierdzy Iwangorodzkiej z której dokonywano karnych ekspedycji wymierzonych w ludność polską.

W swoim CV Iwan Dehn może jeszcze umieścić budowę twierdzy brzeskiej i przebudowę twierdzy kronsztadzkiej. Budowę linii kolei warszawsko-wiedeńskiej oraz urząd gubernatora w Kronsztadzie. Jednak po te zasługi jeszcze nie sięgnięto by je wykorzystać w celu usunięcia cmentarzyka.

W tekście wykorzystałem informacje ze stron internetowych:

Ster nieustalonego autorstwa
SkyscraperCity autorstwa Mruczka