Kirkut istniał w tym samym miejscu od XVI wieku. Dopiero okupanci hitlerowscy cmentarz zdewastowali, a władze PRL podjęły decyzję o przekształceniu go w park. W roku 1979 wystawiono na skraju cmentarza pomnik ofiar wojny. Potem jeszcze dwa. Szkoda może tylko, że nie ma tu jasno napisanego, że był to cmentarz, a dewastacja przeprowadzona przez Niemców polegała na zniszczeniu stel nagrobnych. Prawdopodobnie pod alejkami pozostały szczątki tu pochowanych i nie tylko pod alejkami. Tylko taka informacja nie jest tu podana i w parku, jak w każdym innym spacerują ludzie z pieskami, inni odwiedzający zaś rozrzucają po terenie śmieci, w tym i butelki po alkoholach tu pewnie spożywanych. Może jestem skrzywiony, że takie rzeczy mi przeszkadzają.