Berek Joselewicz - podczas Insurekcji Kościuszkowskiej wraz z Józefem Aronowiczem uformował oddział kawalerii z 500 ochotników żydowskich. Oddział został rozbity w walkach o Pragę. Podczas pobytu we Włoszech wstąpił do Legionów Dąbrowskiego. Tu zdobył ordery: Virtuti Militari i Legię Honorową. Jako dowódca szwadronu kawalerii zginął w bitwie pod Kockiem w maju 1809 roku. Pochowany w miejscu śmierci.
Pierwsza synagoga w Szczebrzeszynie powstała na początku XVII w. W trakcie powstania Chmielnickiego została ona spalona (1648). W 1659 powstała na jej miejscu następna synagoga i stoi do dziś.
Cmentarz założono prawdopodobnie pod koniec XVIII lub na początku wieku XIX. Funkcjonował do roku 1942. Dokładniej do dnia w którym przebywających we Frampolu wyznawców judaizmu wymordowano w masowej egzekucji przeprowadzonej na terenie cmentarza. Obok niewielu pozostałych macew (reszta została zniszczona po eksterminacji ludności żydowskiej) znajdują się tu masowe groby pomordowanych.
Kraśnik jako miasto Tęczyńskich posiadał prawo zabraniające osiedlać się Żydom wewnątrz jego murów. Jednak lokalizacja miasta na szlaku handlowym przyciągała ludność żydowską, która też nie ustawała w staraniach o prawo do zamieszkania wewnątrz miasta. Stało się to możliwe dopiero w XVI w. po zmianie właściciela Kraśnika. A że nie ma nic za darmo, obciążono Żydów opłatami na rzecz właściciela miasta. Zasiedlili okolice rynku. Wybudowali też drewnianą synagogę. Sytuacja Żydów w Kraśniku uległa zmianie po pożarze miasta z roku 1637. O wywołanie pożaru oskarżono jednego z nich i zastosowano wobec całej społeczności sankcję w formie zakazu zamieszkiwania w okolicach rynku. Podczas tego pożaru spłonęła i drewniana synagoga. Miejsce na nową bożnicę wyznaczono w pobliżu murów miejskich. Budowa trwała od 1637 do 1654 roku. Nowy budynek był murowany i utrzymany w stylu barokowym. Przetrwał kataklizmy w postaci zamieszek podczas powstania Chmielnickiego i najazdu Szwedów. W wiekach XVIII i XIX dobudowano do niego babiniec od strony północnej i przedsionek z babińcem od strony zachodniej.
Pierwsze wzmianki o społeczności żydowskiej w Szczebrzeszynie pochodzą z początku wieku XVI. Jednak oficjalnie teren z przeznaczeniem na cmentarz szczebrzeszyńscy Żydzi otrzymali dopiero po 80 latach od ich pojawienia się w mieście. Prawdopodobnie dokument właściciela miasta jedynie usankcjonował wcześniejszą samowolę wyznawców judaizmu.
W 1829 roku do Kocka przybył Menachem Mendel Morgenstern. Był uczniem Jaakowa Icchaka Halewiego Horowica z Lublina (nazywanego "Widzącym z Lublina") i Jaakowa Icchaka z Przysuchy (nazywanego "Świętym Żydem"). Skutkiem tego przybycia było powstanie dworu cadyka i całej dynastii cadyków Kotzk. Prawnuk Menachema posiadał dom, który zachował się do dnia dzisiejszego. Jest chyba jedynym obiektem odwiedzanym w mieście przez chasydów przybywających na kocki kirkut.
Ostrzał artyleryjski prowadzony w 1944 roku oszczędził niewiele budynków na terenie dawnej dzielnicy żydowskiej w Puławach. Na miejscu ruin pobudowano nowe bloki. Pozostawiono jednak zachowany w dość dobrym stanie budynek należący do Gminy Wyznaniowej. Nie wiem jak w tej chwili ale jeszcze niedawno był to budynek komunalny. Przed II wojną światową mieszkał tu rabin Mendel Naj wraz z rodziną (zbieżność nazwiska i imienia z rabinem sandomierskim zapewne przypadkowa). Miał stąd ok. 100m do obu puławskich synagog, po których nie zachowały się żadne ślady.
O synagodze w Tomaszowie wiadomo, że istniała już w 1594 r. Być może wtedy też już istniał i cmentarz. W XVIII wieku Tomaszów był "żydowską wyspą w chłopskim morzu". Zmienili to dopiero niemieccy okupanci.
Jadąc do Tomaszowa wiedziałem, że tak jak w Hrubieszowie i tu cmentarz jest zamknięty na kłódkę. Nie spodziewając się więc wiele zrobiłem pierwsze zdjęcia podchodząc do bramy.
Choć nie wiadomo kiedy cmentarz przy ul. Kruczej powstał jest to "cmentarz stary". Tzw. nowy, prawdopodobnie nawet nie był nigdy używany. Pierwsi Żydzi pojawili się w Hrubieszowie ok. 1440 roku. Być może już wtedy założyli swój cmentarz. Bowiem już 16 lat później otrzymują od króla prawo handlowania winem i innymi towarami na terenie całej Polski, zostają zwolnieni z płacenia myta i ceł na terenie Królestwa, nie odpowiadają przed sądami krajowymi - inaczej mówiąc zyskują potwierdzenie ochrony ze strony króla, co już pojawiało się we wcześniejszym "Statucie kaliskim". Na przełomie wieków XV i XVI trzykrotnie miasto było niszczone przez najazdy tatarskie. Chcąc przyspieszyć odbudowę król potwierdza wcześniej nadane przez Władysława Jagiełłę przywileje jednak do lat 20-tych XVI wieku jeszcze trzykrotnie powtarzają się niszczycielskie najazdy tatarskie.