Organizacja Syjonistyczna w Puławach

Z braku czasu ostatnio nieco zaniedbałem bloga. Ale pamiętam o nim. Dziś może coś o Organizacji Syjonistycznej. Było to stowarzyszenie skupiające zwolenników budowy państwa żydowskiego. I tak jak każdy ruch narodowy syjonizm docierał do ludzi o przeróżnych poglądach politycznych. Członkowie Organizacji Syjonistycznej działali w różnych partiach i innych organizacjach propagując idee państwowości żydowskiej i propagując język hebrajski w miejsce jidysz. Z papierów zgromadzonych w Archiwum Państwowym w Lublinie stworzyłem taki obraz Organizacji w międzywojennych Puławach:

Rozwój organizacji syjonistycznych na terenie powiatu puławskiego można podzielić na dwa okresy. Pierwszy nastąpił w czasie okupacji austro-węgierskiej. Wtedy to idee syjonistyczne zdobyły ogromną popularność i zaczęły powstawać pierwsze organizacje zrzeszające syjonistów. Na początku lat dwudziestych nastąpił zanik wielu z tych pierwszych organizacji. W Archiwum Państwowym w Lublinie znajduje się informacja o zebraniu członków Organizacji Syjonistycznej w grudniu 1923 r. Na zebraniu tym dokonano wyboru zarządu w skład którego weszli:

  • Luksenburg Sender
  • Wizenberg Michel
  • Golwaser Josek
  • Karpel Icek-Majer
  • Hendelsman Hersz
  • Goldrajch Icek
  • Nie ma pewności czy informacja ta dotyczy Puław. Osoby wymienione jako członkowie zarządu już nie pojawiają się w późniejszych informacjach o działalności społecznej i politycznej mieszkańców miasta. Także informacja o przedstawieniu amatorskim urządzonym przez tą organizację z którego dochód przeznaczono na fundusz zapomogowy dla niezamożnej młodzieży żydowskiej nie pasuje do sposobu w jaki w okresie późniejszym organizacja ta działała na terenie miasta. Oddział partii bowiem nie angażował się bezpośrednio w działalność kulturalną. Działania polityczne i kulturalne prowadziły stowarzyszenia i partie, których kierownictwo sprawowali członkowie Organizacji Syjonistycznej.

    Na początku lat 20-tych doszło do zróżnicowania wewnętrznego w ruchu syjonistycznym, co spowodowało rozdrobnienie dotąd jednolitego ruchu. Poszczególne odłamy działały niezależnie i jedynym łącznikiem pozostawała idea budowy państwa oraz plany emigracyjne. Ogromny nacisk wszystkie organizacje syjonistyczne kładły na walkę o równouprawnienie Żydów w Polsce, działalność oświatową i kulturalną wewnątrz społeczności żydowskiej, upowszechnienie języka hebrajskiego w miejsce nazywanego przez syjonistów żargonem – jidysz. Z myślą o emigracji wszystkie organizacje dbały też o rozwój fizyczny młodzieży żydowskiej.

    W dniu 22 III 1927 roku zarejestrowano w Puławach oddział Organizacji Syjonistycznej. Zachowała się lista członków-założycieli oddziału. Starania o założenie oddziału trwały od grudnia 1926 roku. Założycielami byli:

  • Moszek Rubinsztajn – lat 31
  • Rafał Liebfeld – lat 30
  • Jozef Waldbaum – lat 32
  • Szlama Ratnowski – lat 39
  • Aron Szylemez – lat 29
  • Szmul Bajgelman – lat 30
  • Mordehe Ajzenman – lat 24
  • Icek Majer Feferman – lat 46
  • Saul Tochterman – lat 32
  • Jankiel Ratnowski – lat 42
  • Oficjalne pismo Organizacji z grudnia 1926 roku zawiera tylko 9 nazwisk założycieli. W marcu 1927 roku na zgłoszeniu sporządzonym dla starosty puławskiego jako 10 osoba pojawia się Jankiel Ratnowski.

    W roku 1929 Organizacja posiadała 32 członków. Jej przewodniczącym był Szlama Ratnowski. Trzy lata później do organizacji w Puławach należało już 87 osób (w całym powiecie 359). Działalność prowadzili głównie poprzez takie stowarzyszenia jak: „Tarbut”, „Hechaluc Pionier”, „Makabi”. W środowisku robotniczym funkcjonowała kierowana przez członków Organizacji Syjonistycznej partia „Hitachdut”. Organizacja zmierzała do opanowania całego życia społecznego ludności żydowskiej. Ciesząc się dużym poparciem społeczności żydowskiej zdobywała coraz większe wpływy w takich stowarzyszeniach jak „Linas-Hacedek”, „Gemiłes Chesed” i w związkach zawodowych (w 1932 roku jej wpływy w Związku Drobnych Kupców i Handlarzy w powiecie puławskim szacowano na 70% przy ilości członków Związku sięgającej 469 osób).

    Puławski oddział Organizacji Syjonistycznej nie działał jak partia polityczna i właściwie partią nie był. Jego członkowie reprezentowali szerokie spektrum polityczne obecne w Światowej Organizacji Syjonistycznej. Nazywano ich syjonistami ogólnymi. Poszczególni członkowie podejmowali działania mające na celu ożywienie społeczne i popularyzację syjonizmu. Decyzje dotyczące ich działań zapadały nie na zebraniach partyjnych tylko na zamkniętych spotkaniach małych grup członków Organizacji w domach prywatnych lub wynajętych lokalach.

    W zarządzie Organizacji działającym w roku 1932 największą rolę odgrywali:

  • Jankiel Ratnowski – przewodniczący
  • Szlama Ratnowski – sekretarz
  • Mojżesz Ankier – członek
  • Benjamin Loterszpil – członek
  • W kwietniu 1935 r. Jankiel Ratnowski zarejestrował liczący 19 członków oddział partii o nazwie Organizacja Ogólnych Syjonistów w Polsce zbliżony do frakcji Żabotyńskiego.

    Jak myślę warto przy okazji przybliżyć na ile się da postać Ratnowskiego.

    Ratnowski Jankiel – ur. ok. 1885 roku. Z zawodu agronom – Ukończył Instytut Gospodarstwa Wiejskiego w Puławach. Współwłaściciel młyna w Bochotnicy. Był jednym z założycieli komitetu Organizacji Syjonistycznej w Puławach, pełnił w nim funkcję przewodniczącego. Cieszył się dużym autorytetem w Puławach i w Kazimierzu Dolnym. W Organizacji Syjonistycznej popierał skrzydło Et Libnoth. W 1935 roku zorganizował w Puławach oddział Ogólnych Syjonistów w Polsce.

    Tajemnica Kazanowa. Arytmetyczna?

    Na stronie Złe miejsca dla ślimaków opisałem mord dokonany przez Niemców w Karolinie i Kazanowie . Jednak sprawa Kazanowa wymaga wciąż wyjaśnienia. Wśród 32 zamordowanych było 16 Żydów z kazanowskiego getta. Z dostępnych informacji wynika, że Niemcy dysponowali przygotowanymi wcześniej listami osób przeznaczonych do rozstrzelania. Nie wiem czy na liście mieszkańców Kazanowa były 32 osoby. A o tylu zamordowanych się mówi. To że nie upamiętniono zamordowanych Żydów jest niestety normą. Istnieje jeden co najmniej opis wydarzeń w Kazanowie spisany przez ich uczestnika – ks. Bolesława Kasińskiego. Fragmenty można przeczytać na stronach Wirtualnego Sztetla .

    Niemcy przybyli z listą. Było na niej co najmniej 21 nazwisk. Lista powstała w celu eksterminacji osób na niej umieszczonych. 5 osób z listy sami Niemcy zabrali z miejsca egzekucji. Sołtys po egzekucji spisał nazwiska zamordowanych Polaków. Po wojnie wystawiono pomnik na którym nazwiska te umieszczono.

    Pytania:
    Dlaczego zabito Żydów?
    Dlaczego nie zapisano ich nazwisk?
    Dlaczego nawet nie wspomniano o nich na pomniku?
    Gdzie pochowano Żydów zastrzelonych w tej egzekucji?

    Kręcę się tu wokół pewnej hipotezy.
    Zdarzało się, że chcąc dokładnie wykonać rozkaz rozstrzelania Niemcy szukali zastępców dla zbiegłych skazańców. W tym wypadku posiadali listę i część osób z listy sami zabrali do Radomia. Czy Żydzi byli tu jako zastępcy dla tych wywiezionych? Na pewno nie było ich na liście. Niemcy starali się pogłębiać różnice pomiędzy Polakami i Żydami – traktowali ich różnie celowo, by nie stwarzać z nich wspólnoty, zwłaszcza w cierpieniu. W tym wypadku postąpili wręcz irracjonalnie (jeśli racjonalnym można w ogóle nazywać to co robili). Być może Żydzi stali się ofiarami arytmetyki i ich śmierć uratowała czyjeś życie? Być może reszta mieszkańców Kazanowa miała to głęboko gdzieś?

    Zastanawiało mnie też podobieństwo bram cmentarnych w Kazanowie i Siennie. Mowa oczywiście o cmentarzach żydowskich. Fakt wygnania Żydów z Kazanowa do Sienna w 1942 roku może to wyjaśnić. Najprawdopodobniej te same osoby lub ta samo organizacja postawiła te bramy w obu miejscowościach. To nie są rekonstrukcje tylko pomniki. W Kazanowie brakowało gdy tam byłem tabliczki takiej jaka jest w Siennie. Ale może ją ktoś po prostu zerwał.

    Żydowska kasa nieoprocentowanej pożyczki w przedwojennych Puławach

    Tyle na ten temat można znaleźć w archiwum:

    Początków działania Kasy można doszukiwać się w działalności Jointu w Puławach. Od 31 X 1920 r. Kasa Pożyczek Bezprocentowych działała bowiem jako wydział przy miejscowym Komitecie „Joint Distribution Comittee of America”. Potrzebne do działania fundusze pochodziły z darów ludności żydowskiej mieszkającej w USA.

    Stowarzyszenie powstałe po likwidacji Komitetu Jointu w Puławach do swej działalności wykorzystywało fundusze pochodzące z darowizn jak i z miejscowej Gminy Wyznaniowej. Jako organizacja społeczna posiadało zarząd wybierany przez członków Stowarzyszenia. W ten sposób na jego działalność zaczęła wpływać i polityka. Pod koniec lat 20-tych decydujący głos w puławskim oddziale należał do zwolenników Agudas Jisroel. Sekretarzem Kasy w 1932 roku był Abram Hilgrad, członek Komitetu Wykonawczego Agudas Jisroel w Puławach. W tym też roku Stowarzyszenie liczyło 150 członków.

    Rosnące wpływy organizacji syjonistycznych w Puławach i tu znalazły swoje odbicie. Po wyborach przeprowadzonych 29 XII 1934 r. zarząd przeszedł całkowicie w ręce syjonistów związanych z Organizacją Syjonistyczną w Polsce. Głównym zarzutem stawianym dotychczasowym członkom zarządu było faworyzowanie przez nich przy przyznawaniu pożyczek członków własnych rodzin. Trudno powiedzieć na ile zarzut był prawdziwy, oskarżenie bowiem pojawiło się w kontekście wyborów nowego zarządu. W tych grudniowych wyborach 1934 r. przewodniczącym zarządu został wybrany Josef Goldryng. Do Stowarzyszenia nadal należało 150 osób.

    Ta zmiana polityczna w składzie zarządu Stowarzyszenia spowodowała też zwiększenie aktywności samej organizacji w dziedzinach wykraczających poza samo przyznawanie pożyczek. Oddział puławski włączył się też w działalność kulturalną prowadzoną i przez inne stowarzyszenia syjonistyczne. W 1937 roku Stowarzyszenie organizowało odczyty prowadzone przez literatów (30 III Urke Nachalnik wygłasza odczyt pt.: Świat ludzi uczciwych podziemnych) ale i odczyty prowadzone przez miejscowych działaczy syjonistycznych dotyczące zagadnień gospodarczych (Lejb Bronsztajn, referat pt.: Jak zatrudnić bezrobotnych i zubożałych Żydów w Puławach). Jednocześnie organizacje syjonistyczne prowadzą szeroko zakrojoną akcję propagującą wspieranie finansowe kasy Stowarzyszenia, na samo Stowarzyszenie zaś naciskano by bezprocentowy kredyt był przydzielany jak najszerszej grupie drobnych kupców i rzemieślników żydowskich.

    Nie było w okresie międzywojennym sprzyjających warunków dla rozwoju przedsiębiorczości prywatnej. Reforma Grabskiego uderzyła najmocniej w drobnych przedsiębiorców. Reforma promowała za to spółdzielczość. W latach trzydziestych pojawiają się małe sklepy wiejskie wypierając obwoźny handel żydowski. W miastach rozwija się akcja bojkoty handlu żydowskiego i polskiego. Udzielanie nieoprocentowanych pożyczek, które z początku było działalnością dobroczynną, stało się narzędziem w walce gospodarczej. W latach trzydziestych podobną instytucję powołali do życia puławscy przedsiębiorcy nie-żydzi. I jej zadaniem było wspieranie przedsiębiorczości w dobie walki o rynek. Tu już nie było miejsca na współczucie i pomoc ubogim. To już była walka.

    Wybory do Rady Miasta w 1927 r. – Puławy

    Rok 1927 był politycznie gorący. W tym roku odbywały się wybory do Rady Miasta i rad gminnych. Ruszała też kampania wyborcza przed wyborami parlamentarnymi. Starosta, który w okresie międzywojennym był przedstawicielem państwa i nie pochodził z wyborów samorządowych miał mnóstwo do opisania w swoich raportach z działalności politycznej w powiecie. Przytoczę tu kilka fragmentów raportów sytuacyjnych dotyczących wyborów samorządowych. Ponieważ materiały zbierałem głównie z myślą o pracy na temat społeczności żydowskiej Puław nie ma tu wielu informacji dotyczących działalności ludności polskiej. Zachowam też oryginalną pisownię.

    18 VI 1927 r. starosta pisał:

    W związku z wyborami do Rady Miejskiej nastąpiło pewne ożywienie wśród ludności. Zw. Kupców Polskich, Zw. Rzemieślników Chrześcijańskich, Zw. Ludowo – Narodowy, oraz byli członkowie Straży Narodowej tworzą wspólny blok „dla obrony polskości przed Żydami”, Żydzi dotychczas się nie zjednoczyli.

    25 VI 1927 r.:

    Żydzi rozpoczęli również kampanię wyborczą. Dnia 11 VI 1927 r. przy udziale ok. 100 osób w bóżnicy w Puławach odbył się wiec przedwyborczych zwołany przez miejscową organizację sjonistyczną. Przemawiali Bajgielman Szmul, Rochnowski Szloma, Bronsztajn Kejbuś i Flajszman Hankiel. W przemówieniach swych wskazywali na potrzebę zjednoczenia się Żydów dla obrony interesów własnych, dowodząc, że 90% ludności Puław stanowią Żydzi. Magistrat powinien być przez nich opanowany. Następnie usiłował przemówić Tarcic Szyja co wywołało awanturę, której przewodniczący Kramer Pankwas nie mogąc uspokoić zrzekł się przewodnictwa, wiec został rozwiązany bez powzięcia jakichkolwiek rezolucji.
    Tarcic Szyja jest kandydatem do Rady Miejskiej z ramienia Poalej – Sjon – Lewicy i jest podejrzany o działalność antypaństwową…
    (…)
    Dnia 22 VI b.r. w lokalu gminy wyznaniowej żydowskiej w Puławach odbyło się zebranie przy udziale ok. 70 kupców. W przemówieniach nawoływano do połączenia wszystkich stronnictw żydowskich, stworzenia wspólnej listy kandydatów dla uniknięcia rozbicia głosów żydowskich…
    (…)
    22 VI odbył się wiec przedwyborczy zwołany przez Poalej – Sjon – Lewicę. Prezydium stanowili: Tarcic Szyja z Puław jako przewodniczący i Najmark Jankiel z Puław jako sekretarz, obaj członkowie zarządu T-wa Kursów Wieczorowych w Puławach. Zebranych było ok. 400 osób, przeważała młodzież. Przemawiali: Najmark Jankiel z Puław i Zagar z Warszawy. Szajdentisa Szloma z Puław krytykował działalność Poalej – Sjon – Lewicy, stawiając jej liczne zarzuty, kiedy na nie chciał odpowiedzieć Zagar powstała na sali wrzawa, której nie mógł uspokoić przewodniczący Tarcic Szyja mimo kilkakrotnych upomnień, wobec czego będący tam funkcjonariusz policji wiec rozwiązał.

    2 VII 1927 r.

    W Puławach w Z.J.N. Panuje pewien rozłam na tle czysto personalnym, jedna grupa jako kandydata czołowego wysuwa sędziego Mostowskiego, druga bardziej umiarkowana prof. Malarskiego, trzecia wreszcie burmistrza J.Tyczyńskiego, przytem tego ostatniego popierają zamożne sfery kupców żydowskich…
    (…)
    Żydzi nie zblokowali się dotychczas i prawdopodobnie wysuną dwie lub trzy listy:

  • kupców
  • bezpartyjnych rzemieślników
  • Poalej – Sjon
  • PPS działa najbardziej karnie i zdecydowanie, nawiązanie kontaktu z inteligencją nie powiodło się. Zwolennicy K.P.P. i Bundu żadnej agitacji nie ujawniają.
    16 VI zebrali się kupcy Żydzi i wyłonili Komitet Wyborczy dla ustalania kandydatów.
    18 VI odbyło się zebranie Rzemieślników Żydów, którzy wybrali 5 kandydatów nie reprezentujących specjalnie jakiegoś zabarwienia politycznego.
    20 VI Poalej – Sjon, zwołał w sali chederu zebranie na którym definitywnie postanowiono wystąpić z własną listą.

    9 VII 1927 r.

    (…)zasadniczo ścierają się 2 listy: Nr 2 – PPS i Nr 10 prawicy (…)
    Żydzi wystawili 4 listy, z których najpoważniejsze są:
    Nr 8 – Narodowego Bloku Żydowskiego
    Nr 5 – Poalej – Sjon
    Poza temi listami zgłoszono listę Nr 4 sympatyków Bundu i Nr 12 Żydowska Bezpartyjna, skupiająca chasydów, zwolenników pomocnika miejscowego rabina.
    21 VI w Puławach odbyło się zebranie przedwyborcze przy udziale sjonistów, ortodoksów, rzemieślników, kupców i żydów bezpartyjnych. Wymienione wyżej ugrupowania połączyły się i stworzyły blok Narodowo – Żydowski wysuwając jedną listę. Na zebraniu przemawiali Tochterman Szol i Adler Henryk nawołując do połączenia się wszystkich stronnictw żydowskich. Zebranych było ok. 100 osób.
    Poalej – Sjon zorganizowało 2 wiece:
    23 VI przemawiali Tarcic Szyja, Szajdenfisz Szloma, Najmark Jakier i Tarcic Dawid. Mówcy nawoływali do głosowania na listę Nr 5. Przy tej okazji Najmark Jakier poddał krytyce sposób prowadzenia gospodarki ogólno-państwowej Polski.
    25 VI przemawiali: Binder Emanuel, nauczyciel z Lublina, Tarcic Dawid, Najmark Jakier i Gewercman Aron. Na wiecu zgromadziło się ok. 400 osób, przeważnie młodzież żydowska w wieku do lat 18.

    18 VII 1927 r.

    Pod względem narodowościowym przyszły skład Rady Miejskiej będzie przedstawiał się następująco: 14 Polaków i 10 Żydów. Pod względem politycznym skład Rady jest następujący: członków i sympatyków PPS – 6, Zw. Ludowo – Narodowy – 1, Chrześcijańska Demokracja – 2, bezpartyjnych prawicowców zbliżonych Zw. L – N – 3, Polaków prawicowców bardziej umiarkowanych, bezpartyjnych – 2, Poalej – Sjon – prawica – 2, Poalej – Sjon – lewica – 2, Sjonistów – 5, ortodoksów – 1.
    Pod względem zawodowym skład Rady jest następujący: urzędników i wolne zawody – 11, kupców – 4, rzemieślników – 7, robotników – 2, razem mężczyzn – 23, kobiet – 1.
    Głosowało 3285 osób, na 4253 upoważnionych do głosowania, unieważniono głosów 20…
    (…)
    W dniu 3 VII odbyły się wybory do Rady Miejskiej w Puławach.
    Wyniki wyborów są następujące:
    Lista Nr 2 PPS otrzymała 607 głosów – 6 mandatów.
    Lista Nr 5 Poalej – Sjon – Lewica 553 głosy – 4 mandaty.
    Lista Nr 7 Żydzi bezpartyjni 216 głosów – 1 mandat.
    Lista Nr 8 Narodowy Blok Żydowski 613 głosów – 5 mandatów.
    Lista Nr 10 Blok Narodowy Polski (prawica) 753 głosy – 6 mandatów.
    Lista Nr 11 Klub Pracujących (prawica) 246 głosów – 2 mandaty.
    Bez mandatu:
    Lista Nr 4 (Bund) głosów 23 i
    Lista Nr 12 (Chasydzi) głosów 74
    – dzielnik wynosił 131…
    (…)
    2 VII odbył się wiec Palej – Sjon – Lewicy. Przemawiali: Tarcic Szyja,Rajchman Moszek z Kazimierza, Najmark Jakier z Puław, Szyldkret Majer z Lublina, Tarcic Dawid z Puław. W przemówieniach swoich nawoływali do głosowania na listę Nr 5. Zebranych było ok. 600 osób w tym ok. 50% stanowiła młodzież do lat 18 i nie tylko z Puław, ale i z Kazimierza i Końskowoli.
    2 VII odbył się też drugi wiec Poalej – Sjon – Lewicy. Przemawiali: Koronberg Szymon z Warszawy i Rajzmon Srul z Kazimierza, nawołując do głosowania na listę Nr 5. Zebranych było ok 200 osób.

    24 IX 1927 r.

    W dniu 12 bm. odbyły się na terenie Rady Miejskiej w Puławach wybory nowego burmistrza, którym został dotychczasowy burmistrz Jan Tyczyński, wybrany 13 głosami prawicy chrześcijańskiej oraz żydowskiej, przeciw 11 głosom lewicy, która dążyła do powołania burmistrza drogą konkursu.

    Pisma w których starosta puławski dokonał podsumowania tych wyborów pochodzą z roku 1929.
    13 X 1929 r. napisał:

    Rada Miejska Puław została wybraną w dniu 3 VII 1927 r., w czasie kiedy poszczególne partie polityczne już przygotowywały agitację do wyborów sejmowych. Z tych względów przy wyborach do rady miejskiej moment polityczny przeważał nad gospodarczym.
    w kwietniu 1928 r. wyjechał z Puław radny Werner, bojowy członek PPS (CKW)

    Wykaz członków magistratu i rady miasta Puław

    1. burmistrz – Jan Tyczyński – ur. 1875 – narodowość polska – wyznania rzymsko-katolickiego – sympatyzujący z Ch.D.
    2. wice burmistrz – Tadeusz Gąsowski – ur. 1891 r. – narodowość polska – wyznania rzymsko-katolickiego – grawitujący do SN
    3. ławnik – Józef Brzeziński – ur. 1883 r. – narodowość polska – wyznania rzymsko-katolickiego – SN
    4. ławnik – Michał Gembal – ur. 1882 r. – narodowość polska – bezwyznaniowy – PPS (CKW)
    5. ławnik – Hejnoch Rechels – ur. 1890 r. – narodowość żydowska – wyznania mojżeszowego – Sjonista

    radni

    1. Eugeniusz Wojnarowicz – ur. 1890 r. – narodowość polska – wyznania rzymsko-katolickiego – grawituje ku PPS (Frakcja Rewolucyjna)
    2. Stanisław Stasiak – ur. 1889 r. – narodowość polska – wyznania rzymsko-katolickiego – PPS (CKW)
    3. Michał Spóz – ur. 1893 r. – narodowość polska – wyznania rzymsko-katolickiego – PPS (CKW)
    4. Piotr Gembal – ur. 1892 r. – narodowość polska – wyznania rzymsko-katolickiego – PPS (CKW)
    5. Romuald Szymański – ur. 1899 r. – narodowość polska – wyznania rzymsko-katolickiego – BBWR
    6. Władysław Szczypa – ur. 1895 r. – narodowość polska – wyznania rzymsko-katolickiego – BBWR
    7. Władysław Jagusiewicz – ur. 1885 r. – narodowość polska – wyznania rzymsko-katolickiego – BBWR
    8. Dr. Henryk Malarski – ur. 1887 r. – narodowość polska – wyznania rzymsko-katolickiego – SN
    9. Wincenty Drewien – ur. 1873 r. – narodowość polska – wyznania rzymsko-katolickiego – sympatyzujący z Ch.D.
    10. Kazimierz Bujalski – ur. 1878 r. – narodowość polska – wyznania rzymsko-katolickiego – SN
    11. Wacław Broniewicz – ur. 1872 r. – narodowość polska – wyznania rzymsko-katolickiego – SN
    12. Wiktor Rogożewski – ur. 1871 r. – narodowość polska – wyznania rzymsko-katolickiego – SN
    13. Stefan Wójcik – ur. 1888 r. – narodowość polska – wyznania rzymsko-katolickiego – SN
    14. Adam Zadura – ur. 1863 r. – narodowość polska – wyznania rzymsko-katolickiego – SN
    15. Moszek Kartman – ur. 1898 r. – narodowość żydowska – wyznania mojżeszowego – sympatyzujący z KPP
    16. Jankiel Lewin – ur. 1894 r. – narodowość żydowska – wyznania mojżeszowego – Poalej Sjon Lewica
    17. Srul Hersz Edelsztajn – ur. 1901 r. – narodowość żydowska – wyznania mojżeszowego – Poalej Sjon Lewica
    18. Izrael Tancman – ur. 1901 r. – narodowość żydowska – wyznania mojżeszowego – Poalej Sjon Lewica
    19. Icek Feferman – ur. 1880 r. – narodowość żydowska – wyznania mojżeszowego – Sjonista
    20. Henryk Adler – ur. 1884 r. – narodowość żydowska – wyznania mojżeszowego – Sjonista
    21. Menasze Edelist – ur. 1894 r. – narodowość żydowska – wyznania mojżeszowego – Sjonista
    22. Anczel Goldreich – ur. 1867 r. – narodowość żydowska – wyznania mojżeszowego – Mizrachi
    23. Wolf Loterszpil – ur. 1885 r. – narodowość żydowska – wyznania mojżeszowego – ortodoksi
    24. Dr. Leon Nudelman – ur. 1898 r. – narodowość żydowska – wyznania mojżeszowego – bezpartyjny

    Na powyższej liście powinna znajdować się jedna kobieta. Starosta sporządzając wykaz albo się pomylił podając, że kobieta została wybrana do Rady Miasta albo któreś z imion powinno być żeńskie. Które?

    Obserwując prace Rady Miasta starosta zaobserwował podział w jej wnętrzu widoczny już podczas wyborów burmistrza miasta. Przebiegał on między prawicą, a lewicą. Wyznanie i narodowość nie miały tu większego znaczenia. We wrześniu tego samego roku powstała w Puławach Resursa Obywatelska – klub towarzyski skupiający inteligencję puławską. W zarządzie Resursy kierownictwo przypadło działaczom Towarzystwa „Sokół”. Jednak w zarządzie znalazł się też miejscowy lekarz – Benjamin Honigsfeld, który nie uczestniczył w wewnętrznym życiu społeczności żydowskiej Puław.

    Dlaczego rowerzyści nie jeżdżą w zimie?

    Porobiło się na chwilę mokro. Kilka dni na plusie i droga przez las mi się rozleciała. Nie ma szans na przejechanie gdy koła zapadają się w mokrym, miękkim lodzie. Warunki te przypomniały mi, że już wcześniej chciałem na blogu ponarzekać na drogi zimą. Nie na służby drogowe i tak dalej – na to narzeka się tradycyjnie po każdym opadzie śniegu. Ja chcę ponarzekać na ludzi od których jak mantrę słyszy się: Kto zimą jeździ na rowerze?

    Ja jeżdżę. Miałem co prawda przerwę po silniejszym ataku zimy. Wtedy nie było szansy na przejechanie chodnikiem czy ulicą. Rower albo nieruchomiał albo tańczył. W obu wypadkach nie była to jazda. Jak zapewne widać nie wymieniłem ścieżek rowerowych. Z prostej przyczyny. Ich się nie odśnieża. Chodniki i ulice tak ale ścieżki już nie. Po opadach śniegu odśnieżane trasy stają się węższe. Lawirowanie rowerem pomiędzy ściśniętymi pieszymi na węższym chodniku czy jazda po jezdni na której i samochodom ledwo starcza miejsca to działania niebezpieczne. I dlatego na rowerach się nie jeździ zimą. Nie dlatego, że się nie chce tylko dlatego, że nie stworzono warunków które by to umożliwiały.

    W Puławach do największego zakładu pracy prowadzą dwie ścieżki rowerowe. Nowa – poprowadzona wzdłuż ruchliwej drogi i oddzielona od niej betonowym ogrodzeniem – jest częściowo odśnieżana. Częściowo. Pozostawiona warstwa śniegu utrudnia jazdę. Dla wielu dojeżdżających jest to trudność nie do przezwyciężenia. Droga przy ruchliwej ulicy nie daje wiele przyjemności z jazdy. Dziś myśląc, że skoro ruszyła odwilż to choć tamtędy przejadę trochę byłem zaskoczony panującymi tam warunkami. Rower tańczył w śniegu. Przemieliłem jednak tą trasę do końca. Jutro na pewno już będzie można tamtędy przejechać. Wystarczy, że trochę jeszcze śniegu ubędzie. Ślady na śniegu wskazywały na to, że poza mną jechało tamtędy jeszcze kilka osób. To mało. Przy mniejszych opadach śniegu było to zwykle kilkanaście osób. Ludzie w najgorszym okresie pochowali sprzęt i już im się nie chce go wyciągać. A jeszcze pewnie zima potrwa ze dwa miesiące jak nie dłużej. Nie wierzę by wytrzymali do wiosny :)

    Stara ścieżka rowerowa została skazana na zagładę. Stało się tak po wybudowaniu obwodnicy. Ścieżka przez prawie 2 km biegnie przez las. Kiedyś dochodziła do ulicy, którą można było pojechać pod sam zakład. Innym sposobem dotarcia do pracy było przecięcie tej ulicy i jazda drogą gruntową, a potem ścieżką przez prywatne łąki. Obwodnica poprowadzona jest na nasypie ziemnym, ścieżka już do jezdni nie dochodzi. Teraz przechodzi pod jezdnią. Z tego powodu nie jest traktowana jako droga dojazdowa dla rowerzystów. Nie wiadomo jako co jest teraz traktowana. Zakład nie chce jej bo to już nie jest droga dojazdowa do pracy. Miasto też jej nie chce. I to nawet pomijając utrudnienia okresu zimowego. A ja interesuję się właśnie tym okresem zimowym. Po największych opadach śniegu odstawiłem rower i uparcie wydeptywałem ścieżkę. Celem było stworzenie przejezdnej dla rowerów drogi. Wsiadłem ponownie na rower gdy już wydeptując musiałem przepuszczać rowery.

    W lesie jest inaczej niż na ścieżkach poprowadzonych przy chodnikach, na chodnikach albo przy jezdni. Tu jest przede wszystkim przyjemnie. Biegają sarny, śpiewają ptaki. Sama przyjemność. Zimą tego śpiewania jest mniej. Jednak nie ma warkotu samochodów i smrodu spalin. Tu nawet przewrócić się można bezpieczniej – choć to zdarza się chyba rzadko.Obrazek
    Tu także co roku zimą przemykało kilkunastu rowerzystów. Tej zimy jest nas na razie kilku. Nawet pracujący ze mną pytają czy już da się przejechać. Do roztopów się dawało. Jednak im się nie chciało wyciągać rowerów, a w poprzednie zimy pomykali jak ja. Do wiosny na pewno nie wytrzymają.

    Dlaczego w zimie rowerzyści nie jeżdżą? Bo ktoś myśli, że nie wyjadą. I dlatego nie stwarza się im warunków do jazdy. Czasami nachodzi mnie myśl, że ta grupa jest po prostu zimą dyskryminowana i się do tego już przyzwyczaiła?

    Słyszałem kiedyś jak mówiono, że zimą jest na rower za zimno. Istnieje coś takiego jak odpowiednie ubranie. Trochę trwało zanim wpadłem na to, że jak mam luźną kurtkę (obowiązkowo dłuższą niż do pasa) wystarczy założyć na plecy plecak by nie podwiewało. Grube rękawice, ciepłe skarpety. Zasłonięte „radiatory” (czyt. uszy) i osłonięte czoło czymś nieprzewiewnym. Przy dłuższej jeździe warto jeszcze zabezpieczyć stopy (ciepłe skarpety, może też ochraniacze na buty). Takie zabezpieczenia mi wystarczają nawet do -20.

    Kto jeździ zimą na rowerze?
    Ja.

    Pozdrawiam zimowych cyklistów.