Tajemnica Kazanowa. Arytmetyczna?

Na stronie Złe miejsca dla ślimaków opisałem mord dokonany przez Niemców w Karolinie i Kazanowie . Jednak sprawa Kazanowa wymaga wciąż wyjaśnienia. Wśród 32 zamordowanych było 16 Żydów z kazanowskiego getta. Z dostępnych informacji wynika, że Niemcy dysponowali przygotowanymi wcześniej listami osób przeznaczonych do rozstrzelania. Nie wiem czy na liście mieszkańców Kazanowa były 32 osoby. A o tylu zamordowanych się mówi. To że nie upamiętniono zamordowanych Żydów jest niestety normą. Istnieje jeden co najmniej opis wydarzeń w Kazanowie spisany przez ich uczestnika – ks. Bolesława Kasińskiego. Fragmenty można przeczytać na stronach Wirtualnego Sztetla .

Niemcy przybyli z listą. Było na niej co najmniej 21 nazwisk. Lista powstała w celu eksterminacji osób na niej umieszczonych. 5 osób z listy sami Niemcy zabrali z miejsca egzekucji. Sołtys po egzekucji spisał nazwiska zamordowanych Polaków. Po wojnie wystawiono pomnik na którym nazwiska te umieszczono.

Pytania:
Dlaczego zabito Żydów?
Dlaczego nie zapisano ich nazwisk?
Dlaczego nawet nie wspomniano o nich na pomniku?
Gdzie pochowano Żydów zastrzelonych w tej egzekucji?

Kręcę się tu wokół pewnej hipotezy.
Zdarzało się, że chcąc dokładnie wykonać rozkaz rozstrzelania Niemcy szukali zastępców dla zbiegłych skazańców. W tym wypadku posiadali listę i część osób z listy sami zabrali do Radomia. Czy Żydzi byli tu jako zastępcy dla tych wywiezionych? Na pewno nie było ich na liście. Niemcy starali się pogłębiać różnice pomiędzy Polakami i Żydami – traktowali ich różnie celowo, by nie stwarzać z nich wspólnoty, zwłaszcza w cierpieniu. W tym wypadku postąpili wręcz irracjonalnie (jeśli racjonalnym można w ogóle nazywać to co robili). Być może Żydzi stali się ofiarami arytmetyki i ich śmierć uratowała czyjeś życie? Być może reszta mieszkańców Kazanowa miała to głęboko gdzieś?

Zastanawiało mnie też podobieństwo bram cmentarnych w Kazanowie i Siennie. Mowa oczywiście o cmentarzach żydowskich. Fakt wygnania Żydów z Kazanowa do Sienna w 1942 roku może to wyjaśnić. Najprawdopodobniej te same osoby lub ta samo organizacja postawiła te bramy w obu miejscowościach. To nie są rekonstrukcje tylko pomniki. W Kazanowie brakowało gdy tam byłem tabliczki takiej jaka jest w Siennie. Ale może ją ktoś po prostu zerwał.