zapiecek

ległbym na zapiecku
cokolwiek to znaczy
odpoczął na zapas
zebrał się w sobie
przemyślał życie…

tego pierwszego
i tego ostatniego
nie zrobię
nie znam jeszcze całego życia
wciąż jest obce
jak relaks na zapiecku

One thought on “zapiecek

  1. przy kominku

    za oknem mrok i deszcz
    przy kominku
    zanurzam się w fotelu
    z kubkiem gorącej herbaty

    przesuwam przed oczyma
    okruchy wspomnień
    jak paciorki różańca

    gdzieś przepadły słowa
    zostało światło w oczach
    nieskończoność piękna

    nikt nie jest w mocy
    tego co za nami
    odebrać

    „ chwila pozostanie
    silniejsza niż czas
    niż gwiazdy
    silniejsza niż śmierć”

Comments are closed.