Włodzimierz Zinkiewicz, którego wydany w 1939 roku przewodnik "Puławy i okolice" zawiera także dane związane ze statystyką gospodarczą podał liczbę zarejestrowanych w Puławach zakładów przemysłowych. Dane pochodzą z roku 1935. W ogólnej liczbie 239 zakładów znalazły się też zakłady usługowe. Inne dane z którymi te porównałem pochodzą z pierwszego spisu powszechnego przeprowadzonego w 1921 roku. Trudno je porównywać. W przypadku danych W. Zinkiewicza są to "zakłady". Spis powszechny spisał ludzi. Jednak po zliczeniu osób utrzymujących się z prowadzenia "zakładów" w tych samych kategoriach wyszło mi 317. Różnica jest duża. Wynosi prawie 25%. Tymczasem pomiędzy 1921 i 1935 rokiem nastąpił duży przyrost ludności. Związany był on głównie z powiększeniem terytorium miasta. O ile w 1921 roku liczba mieszkańców miasta wynosiła 7205 osób, w 1931 – 9093. Do tej ostatniej liczby w wyniku likwidacji gminy Puławy i przyłączenia jej części do miasta do ludności miasta doliczyć należy 3105 osób. Mamy więc 12198 mieszkańców miasta i malejącą liczbę zakładów. W handlu sytuacja wyglądała podobnie choć spadek liczby przedsiębiorstw handlowych nie był aż tak drastyczny. A jak wiadomo większość przedsiębiorstw znajdowała się w rękach społeczności żydowskiej. Dlatego sprawdziłem jak wyglądały w tym czasie wskaźniki demograficzne.
Powszechnie przyjmuje się za pewnik, że społeczność żydowska w Polsce charakteryzowała się dużym przyrostem naturalnym. Jest to twierdzenie bardziej oparte na wierze niż badaniach. Wskaźniki potwierdzają takie twierdzenie w przypadku porównywania danych z terenu miast. Ale wystarczy przeanalizować te same wskaźniki dla obszarów wiejskich tego samego okresu by zobaczyć niemal identyczne wyniki. Nie istnieją tu więc uwarunkowania religijne czy narodowe. Raczej dotyczą one wykształcenia i zamożności. Z wyliczeń wyszło mi, że przy wysokim wskaźniku urodzeń w Puławach i całym powiecie osób pochodzenia żydowskiego przyrost liczby członków społeczności żydowskiej w mieście był niższy niż ludności pozostałej. Ponieważ przyczyną nie jest wyższa śmiertelność pozostaje tylko jedno wyjaśnienie – migracja. Ta zresztą dotyczyła też ludności wiejskiej, z której szczególnie dorosła młodzież szukała pracy w miastach. W tej migracji nie brała niemal udziału ludność żydowska, zamieszkująca głównie miasta.
Migracje najczęściej następują z przyczyn ekonomicznych. Z tego powodu młodzi ludzie urodzeni i wychowani na wsi udawali się do miast gdzie łatwiej było znaleźć źródło utrzymania. W przypadku społeczności żydowskiej migracja dotyczy całej rodziny. Rzadko też dochodziło do powrotów. W okresie pomiędzy latami 1921 i 1931 nastąpiło kilka zmian w gospodarce krajowej i światowej. Najpierw mamy reformę skarbową Grabskiego, potem kryzys światowy. Pozostanę jednak tylko przy reformie skarbowej. To ona najpierw uderzyła w handel, rzemiosło i usługi, czyli w dziedziny dające utrzymanie wielu rodzinom żydowskim. Reforma miała na celu naprawę systemu skarbowego, koszty jej realizacji przeniesiono (jak zwykle) na podatników. Takie składniki reformy jak: przyspieszenie wpłaty raty podatku majątkowego, skrócenie terminów płatności podatków przy jednocześnie wprowadzonej waloryzacji tych podatków (przy panującej hiperinflacji opłacało się płacić później ale w reformie oparto wyliczenia podatkowe na franku szwajcarskim), wprowadzenie kary za zwłokę przy uiszczaniu podatku przemysłowego i dochodowego, wprowadzenie podatku od nieruchomości, podwyższenie podatku przemysłowego, zwiększenie opodatkowania dochodów z uposażeń służbowych i bezwzględna egzekucja tych wszystkich podatków uderzyła w drobnych przedsiębiorców. Szczególnie mocno w latach 1923-1926. Kierunek migracji wywołanej wprowadzeniem reformy pokazano w artykule "Polska alija" S. Rudnickiego i M. Wójcika, który opublikowano w pierwszym numerze Kwartalnika Historii Żydów z 2008 roku. Ludność żydowska emigrowała do USA i Palestyny. Autorzy przedstawiają cytując fragment pracy "Zarys historii gospodarczej Polski 1918-1939" Z. Landaua i J. Tomaszewskiego obraz często widywany w tym czasie w polskich miasteczkach:
częstym zjawiskiem na ulicach miast i miasteczek stał się powóz egzekutora skarbowego, wiozący obłożony sekwestrem dobytek drobnych podatników, przeznaczony na licytację. Na żydowskich ulicach nazywano go "Grabskes wogele", czyli "wózek Grabskiego"
Czy to była prawdziwa przyczyna małego przyrostu liczby ludności żydowskiej w Puławach i spadku liczby przedsiębiorstw? Może coś mi umknęło w tych poszukiwaniach?