krew w butach
ale idziesz dalej
motylom jest łatwiej
życie na kilka dni
z wiatrem i pod wiatr
z kwiatka na kwiatek
agonia gdzieś pod progiem
krew w butach
ale idziesz dalej
mijając motyle
te żywe
i te zmarłe
krew w butach
ale idziesz dalej
motylom jest łatwiej
życie na kilka dni
z wiatrem i pod wiatr
z kwiatka na kwiatek
agonia gdzieś pod progiem
krew w butach
ale idziesz dalej
mijając motyle
te żywe
i te zmarłe
Krew w butach… Różne mam refleksje na temat tego wiersza, ale pierwsza myśl to ta, że znów nie zabrałeś zapasowego obuwia i przyszło Ci iść w zatrzaskach
Buty z zatrzaskami są bardzo wygodne tylko za sztywne do chodzenia . Zbyt dosłownie to wzięłaś.
motylom jest łatwiej
umierają kameralnie
bez walki z NFZ-tem
mozolnej wędrówki przez tunel
życie na kilka dni
ale w pełnym wymiarze
czyż można pragnąć więcej…
tak jest bliżej mojej „myśli przewodniej” niż z tymi zatrzaskami
rozwinąć skrzydła
i lecieć
Z zatrzaskami to był żart. Chociaż dalej uważam, że przy Twoim sposobie wędrowania lepiej mieć przy sobie zapasowe buty i namiot zamiast karimaty
Jak padnę to już nic nie będzie mi potrzebne. Przecież ja często przez kilka dni dochodzę do siebie po wyjeździe. Dlatego nie ma mowy o trenowaniu – zbyt często nie mam na to siły.