Cmentarz ewangelicki w Michałowie

Pierwszy raz o tym cmentarzu usłyszałem przejeżdżając przez Urszulin do Wereszczyna. Zatrzymałem się na chwilę by trochę się napić, obejrzeć mapy. I jak często zdarza mi się w takich sytuacjach pojawił się ktoś zainteresowany tym skąd i dokąd jadę. Wspomniał o starym cmentarzu w Urszulinie. Wskazał na północ i mówił, że cmentarz jest za domem, którego właściciel niedawno zmarł. Informacje może niezbyt dokładne ale wtedy pojechałem we wskazanym kierunku. Znalazłem gospodarstwo wyglądające na opuszczone i otoczone przez wiele kwitnących bzów. W pobliżu był też las i dróżka wchodząca pomiędzy bzy i las. W dróżkę nie wjechałem, a powinienem był to zrobić. Pojechałem za to w stronę Michałowa po nowiutkim, równym asfalcie przy nowiutkich latarniach które same mają sobie robić prąd. Fajnie się jechało ale nic to nie dało. Cmentarza nie było widać. Zapytałem więc przejeżdżającą na rowerze mieszkankę Michałowa. O cmentarzu nie słyszała. Widziała jakieś stare kamienne płyty obok przystanku autobusowego przy drodze do Włodawy. I tyle. Kolejne odwiedziny w Urszulinie odłożyłem więc na "kiedy indziej" tzn. jak już będę wiedział więcej na temat lokalizacji cmentarza.

Mapy wskazały miejsce za bzami przy lesie. I cmentarz najwyraźniej należał nie do Urszulina tylko Michałowa, a może raczej Michelsdorfu - bo tak na mapach WIG wieś się nazywała. Zły byłem na siebie, że tam nie zajrzałem. A jak zobaczyłem podczas następnej wizyty wystarczyło przejechać kilka metrów by zobaczyć krzyże.


Pokaż Nekropolie na większej mapie
Cmentarz był ogrodzony. Do dziś stoją jeszcze drewniane słupki. Czasami z resztkami drutu kolczastego.



Niedawno prowadzono tu prace porządkowe. Zachowało się niewiele nagrobków.

























Kolejne słupki ogrodzenia



Powycinano gęsto rosnące krzewy. W tym miejscu zastanowiło mnie małe wzniesienie o długości paru metrów. Mogło być pozostałością mogiły zbiorowej ale wtedy jeszcze nie wiedziałem, że takie mogiły mogą się na tym cmentarzu znajdować. A mogą. Ponieważ pochowano tu 300 - 400 żołnierzy poległych w 1915 roku.



















Informacje o wsi i jej historii znalazłem na stronie Historia Urszulina. Jest tam artykuł Adama Panasiuka o historii Michałowa. Na tą stronę skierował mnie ktoś czytający moje blogowe wypociny. Dzięki mu za to. Rzadko spotyka się tak bogate w informacje strony poświęcone historii gminy czy poszczególnych wsi. Po lekturze co prawda nie wiem nadal czy cmentarz powstał już na początku XIX wieku gdy Michelsdorf dopiero powstawał tworzony przez szwajcarskich mennonitów sprowadzonych tu przez księcia Czartoryskiego, czy dopiero po wojnach napoleońskich gdy na miejsce Szwajcarów przybyli z Kujaw osadnicy niemieccy. Za to pierwszy raz spotkałem się z informacją, że wierzby sadzone przy drogach miały za zadanie drogi osuszać. Artykuł gorąco polecam. Całą stronę też.