Nieopodal Celejowa znajduje się miejsce, w którym wg miejscowych podań dokonano egzekucji na niedoszłych powstańcach styczniowych. Około czterdziestu ludzi oczekiwać miało w jednym z wąwozów w okolicach Rąblowa na nadejście partii powstańczej by się do niej przyłączyć. Zanim do tego doszło kryjówkę odnaleźli kozacy i zmasakrowali bezbronnych. Ciała zabitych jak i kilkunastu żywych przetransportowano do Celejowa. Tu w pałacu miał przebywać (na tablicy informacyjnej napisano, że "u dziedzica Klemensowskiego") komisarz carski, który polecił wyprowadzić pojmanych za rzekę i tam powiesić lub rozstrzelać. Wg innej wersji, z którą zetknąłem się parę lat temu polecono tam żywym jeńcom pochować zabitych. Potem mieli być i oni zabici, a następnie pochowani w przygotowanej dla towarzyszy mogile. Na początku XX wieku postawiono w tym miejscu drewniany, duży krzyż. W roku 2007 ustawiono kamień z metalowym krzyżem.
Pokaż Powstania niepodległościowe na większej mapie
Miejsce to jest dość odległe od rzeczki Bystrej choć pod lasem (jak w podaniach). Zlokalizowane na małym wzniesieniu prawdopodobnie znajdowało się blisko brzegu nieistniejącego dziś terenu zalanego przez wody napędzające papiernię, a później młyn w Celejowie. Dziś zamiast rozlewiska Bystrej są tu podmokłe łąki.