Cmentarz ofiar katastrofy kolejowej z września 1939 r. pod Kraśnikiem

Do cmentarza dotarłem dość przypadkowo. Dwa tygodnie wcześniej przejeżdżałem pociągiem do Stalowej Woli z Lublina. Wypatrywałem w mijanym lesie cmentarza z I wojny światowej. Na widok pomnika aż podskoczyłem - odnowiono cmentarz. Tak jednak nie było. Cmentarz wojenny wygląda jak wyglądał. By odnaleźć pomnik pojechałem przez las wzdłuż torów w stronę miejscowości Góry. Po około 2 km dotarłem w pobliże pomnika otoczonego płotkiem. Teren porasta gęsto barwinek. Ale wcale nie wiedziałem jeszcze o jakie zdarzenie chodzi i czy spoczywają tu ludzie.


Pokaż Nekropolie na większej mapie






Na stronach związanych z Kraśnikiem znalazłem tylko informacje o bombardowaniach przeprowadzonych przez lotnictwo niemieckie w dniach 4 i 8 września. Ale w 2006 roku zdarzenie to zostało opisane na łamach lokalnego dodatku Gazety Wyborczej. Teraz wiem, że i po drugiej stronie torowiska powinny znajdować się groby i że do końca nie wiadomo co było przyczyną zderzenia dwóch pociągów. Tylko jeden z nich był pociągiem osobowym i jechali nim uciekinierzy ze Śląska zmierzający do Lublina.