Klasztor w Jabłecznej

Legendarne początki klasztoru wiązane są z odnalezieniem na brzegu Bugu ikony św. Onufrego. To zdarzenie miało do Jabłecznej sprowadzić pierwszych mnichów. Najstarszy rękopis ewangelii znajdujący się w Jabłecznej pochodzi z roku 1498 i tą datę przyjmuje się za początek istnienia monasteru. Czasami jednak sięga się do późniejszego dokumentu wydanego przez króla Zygmunta I Starego w 1522 roku, który potwierdzał nabycie dóbr jabłeczyńskich z klasztorem przez Jerzego Janowicza Ilinicza. W czasach gdy klasztor powstawał właścicielami jabłecznej był ród Zaberezińskich. Jest więc prawdopodobne, że to oni byli fundatorami monasteru.

Obrazek

Pokaż Świątynie na większej mapie

Klasztor oparł się jako jedyny na Podlasiu wprowadzaniu Unii Brzeskiej. Tylko raz podjęto próbę przejęcia klasztoru przez unitów. Dokonać mieli tego oo. Bazylianie. Nie odnieśli sukcesu. Monaster pozostał nieprzerwanie przy prawosławiu do dnia dzisiejszego. Gdy ponownie powołano do życia diecezję prawosławną w Warszawie (1834 roku) przeprowadzono lustrację klasztoru. Uznano, że jego drewniane zabudowania nie nadają się już do remontu. Podjęto decyzję o budowie murowanych zabudowań i cerkwi. Kamień węgielny pod nową cerkiew położono w roku 1839. Szeroko zakrojone prace renowacyjne objęły także dwie kaplice w pobliżu klasztoru oraz oddaloną o ok 5 km od niego pustelnię.

W klasztorze zaczęto kształcić psalmistów. Zakonnicy kształcili katechetów i nauczycieli gramatyki. Do obowiązków zakonników włączono nadzór nad edukacją religijną i moralną. Na początku XX wieku przeprowadzono w klasztorze kolejne prace renowacyjne. Wtedy powstała większość malowideł ściennych w świątyni.

Rok 1915 z bieżeństwem objął i klasztor. Mnisi opuścili klasztor. Po powrocie w 1918 zastali budynki zdewastowane. Poza naprawami wewnątrz klasztoru zajęli się także opieką duchową nad wiernymi w pobliskich miejscowościach, którzy powoli powracali do swoich dawnych domów i świątyń. Większe zniszczenia klasztor poniósł z rąk okupantów niemieckich podczas II wojny światowej. Wtedy to klasztor został spalony. Ocalała jedynie cerkiew choć i ona wymagała remontu. Okres wojny i zaraz po wojnie dla mnichów był ciężki także z powodu ich oddalenia od najbliższych skupisk ludności. Wykorzystywały to różne oddziały zbrojne nachodząc mnichów także po to by ich obrabować.

Od 1974 w Jabłecznej funkcjonuje Prawosławne Wyższe Seminarium Duchowne. Gdy seminarium powstawało przełożonym monasteru był obecny metropolita warszawski Sawa, po nim stanowisko przełożonego klasztoru objął ihumen Miron, później Prawosławny Ordynariusz Wojska Polskiego - zginął w katastrofie pod Smoleńskiem.

Dzisiaj klasztor jest nie tylko centrum religijnym prawosławia na południowym Podlasiu ale także atrakcją turystyczną. Położony ok 2 km za wsią Jabłeczna, pośród rozlewisk Bugu (rzeka czasami płynęła i na zachód od klasztoru) przyciąga pielgrzymów i turystów. Obok klasztoru znajdują się dwie kapliczki. Dotarłem jednak tylko do jednej z nich, o drugiej nie wiedziałem.

Jeszcze przed dojechaniem do klasztoru

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Klasztor

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Do cerkwi św. Onufrego nie wszedłem. Akurat trwała msza. Mnisi śpiewali.

Obrazek

Złośliwość losu. Gdybym migawkę uruchomił moment później to na tym zdjęciu...

Obrazek

...byłby jeszcze ten bocian, który wyleciał zza cerkwi i przeleciał między mną i kopułą.

Obrazek
Obrazek

Widok na kapliczkę (i turystów).

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek