O cmentarzu dowiedziałem się po raz pierwszy przeglądając listę istniejących cmentarzy wojennych w dawnym województwie lubelskim sporządzoną na potrzeby PTTK. Po raz drugi gdy rozmawiałem z mieszkańcem gminy Dzierzkowice na cmentarzu w Chruślankach Józefowskich. Już wcześniej nie odnalazłem kwatery wojennej na cmentarzu parafialnym w Dzierzkowicach. Być może już nie istnieje. Ostatnim miejscem pamięci z I wojny światowej którego nie odwiedziłem w okolicy Dzierzkowic pozostawał cmentarz wśród pól. Gdybym wiedział jak tam po deszczu wyglądają drogi może bym się nie wybrał... Ale nie żałuję, że tam byłem.
Cmentarz założono obok figury przydrożnej z 1910 roku. Czas jej nie oszczędzał ale i ona się zachowała do dnia dzisiejszego.
Pokaż Cmentarze I wojny światowej na większej mapie
W Chruślankach Józefowskich słyszałem, że cmentarz w Dzierzkowicach-Podwodach ma być w najbliższym czasie odnowiony. Prawdopodobnie więc zmieni się nie do poznania. Znów z rozmowy w Dzierzkowicach przeprowadzonej z jedną z mieszkanek wsi dowiedziałem się, że podczas prac polowych w cieniu drzew porastających cmentarz stały wozy i konie okolicznych gospodarzy. Najpierw chyba ubyło koni, dopiero później drzew na cmentarzu. Pniaki wydawały mi się świeże. To co widać na zdjęciach nie odpowiada stanowi opisanemu przez M. Dąbrowskiego w jego monografii cmentarzy Wielkiej Wojny:
(...) Znajduje się tu 5 mogił zbiorowych, ustawionych w dwóch rzędach. Każda z mogił obramowana drewnianym parkanikiem.
Nie wiadomo ilu poległych żołnierzy spoczywa na tym cmentarzu. Polegli najprawdopodobniej i w 1914 jak i w 1915 roku.