Lubię wpaść do Chodla. Nie wiem właściwie dlaczego ale lubię. Do tego często Chodel jest mi po drodze. Historia tu się po cichu przekradała i zostawiła wiele śladów. Musiał nadejść czas gdy zacząłem szukać informacji o Żydach w Chodlu. W Słowniku Geograficznym Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich nie ma na ten temat ani słowa. Przeszukiwanie sieci dało mi 3 wyniki z przydatnymi informacjami. Pierwszy był portal polin.org.pl. Na nim zobaczyłem jedno zdjęcie dające mi ogólne wyobrażenie o szukanym cmentarzu oraz informacja o zakładach remontowych w pobliżu oraz ulicy Polnej, którą można tu dotrzeć. Wirtualny Sztetl o miejscach niewiele mi powiedział. Więcej o tym co znaleziono w archiwum na temat Gminy Wyznaniowej w Chodlu. Za to strona Chodla - chodel.com zawiera już konkretne informacje, których szukałem. Regionaliści na szczęście nie zawsze są obecni tylko w druku, a wykonali tu dobrą robotę i zadbali by mogli do niej dotrzeć ludzie z daleka. W dalszej części tekstu jeżeli będę coś cytował to będzie to pochodziło właśnie ze strony Chodla.
W 2 połowie XIX wieku powstał w Chodlu jeszcze jeden cmentarz, a mianowicie tzw. "kirkut" żydowski. Urządzono go w 1872 roku po utrzymaniu w 1869 roku chodelskiego okręgu bożniczego. Zlokalizowany w kierunku północno-zachodnim od kościoła parafialnego, na północ od osady, przy drodze gospodarczej do Adeliny (między obecnym Zespołem Szkół, a pozostałością po LZNS) zajmował początkowo niewielki obszar o wymiarach 50 x 50 łokci (około 900 m2). Z czasem został powiększony do około 1 ha, a w okresie międzywojennym otoczono go murem z opoki.
Po eksterminacji ludności żydowskiej rozpoczęto likwidację cmentarza, ogrodzenie zaś już po wyzwoleniu rozebrane zostało przez mieszkańców Chodla. W chwili obecnej po dawnym żydowskim cmentarzu nie ma już żadnych śladów.
Powyższy fragment tekstu pochodzi z działu poświęconego cmentarzom parafii w Chodlu. Skrót LZNS oznacza Lubelskie Zakłady Naprawy Samochodów. Ta lokalizacja pomiędzy zakładami a Zespołem Szkół nie pasuje mi do zdjęcia ze strony polin.com. Na nim widać teren na wysokości LZNS, tymczasem teren pomiędzy tym zakładem i szkołą jest zajęty albo przez drobną zabudowę albo działki. Może tu pomogą mapki? Najpierw starsza, z zaznaczonym cmentarzem w czasach gdy jeszcze był używany.
Pokaż Judaika na większej mapie
Na niej cmentarz znajduje się pomiędzy dwiema drogami ale jedna z nich już dziś nie istnieje. Pozostała za to droga przechodząca koło cmentarza od wschodu. Porównałem mapę WIG z mapą współczesną i jeśli dobrze trafiłem to cmentarz powinien znajdować się w polu otoczonym czerwoną linią. Ale miejsce to nie znajduje się pomiędzy szkołą i zakładami tylko właśnie na wysokości LZNS - tak jak pokazano na portalu polin.org.pl.
Tak przygotowany mogłem już się wybrać na miejsce. Podjechałem od strony Poniatowej i zamiast wjechać do centrum Chodla zakręciłem przed terenem LZNS w lewo. Przy końcu ogrodzenia zakręciłem w prawo i byłem już na przedłużeniu ulicy Polnej. Przemieszczając się w stronę centrum miejscowości zrobiłem trzy zdjęcia terenu który jak sądzę jest terenem cmentarza. Nie ma tam macew, tablic pamiątkowych. Miejsce to jest tylko zaznaczone na starej mapie.
Tekst o historii Chodla ze strony tej miejscowości jest powtórzony w Wikipedii. Ale warto parę informacji z niego tu przytoczyć.
Los podobny do losu cmentarza spotkał synagogę i mykwę - oba budynki miały zostać rozebrane przez ludność miejscową po wojnie. To co mi nie pasuje w tej informacji to to, że oba budynki miały być w momencie rozpoczęcia rozbiórki w dobrym stanie. Po odejściu okupantów niemieckich nie odczuwano nadmiaru zabudowań zdatnych do dalszego użytkowania. W wielu miejscach opuszczone budynki przeznaczano do innych celów ale je pozostawiano. Dlaczego tu miało być inaczej? Nie wiem.
Żydowskich mieszkańców Chodla w 1943 roku poprowadzono do obozu pracy w Poniatowej. Tam mieli zginąć w Aktion Erntefest wraz z Żydami z getta warszawskiego. Czy brali udział w buncie więźniów, który tam podczas akcji wybuchł? Nie wiem.
Chodel będąc miastem bardzo długo niemal się nie rozwijał. To prywatne miasto należało do oo. jezuitów i korzystało z przywileju zakazującego osiedlania się Żydów tak w mieście jak i w jego pobliżu. Kasata zakonu i zmiana właściciela miasta rozpoczęły napływ ludności żydowskiej. Niewielki. W 1746 roku jest w Chodlu jeden arendarz żydowski. 41 lat później podaje się liczbę 31 żydowskich mieszkańców Chodla. To niewiele ponad 10% całej populacji miasta. Jedną z przyczyn był brak działań stymulujących rozwój ze strony właścicieli miasta. W roku 1847 doliczono się w mieście 112 wyznawców judaizmu, dziesięć lat później 123 i to już było powyżej 20% ogólnej liczby mieszczan. Mieszczan zajmujących się głównie uprawą roli. Dopiero po roku 1885 daje się dostrzec wyraźny przyrost liczby ludności Chodla. W tym roku bowiem ustanowiono cotygodniowe jarmarki. Pojawiły się sklepiki utrzymujące się głównie z handlu z przyjezdnymi handlarzami.
W 1910 r. Stanisław Ostrowski pisząc w "Ziemi Lubelskiej" obszerny artykuł na temat przeszłości i dnia dzisiejszego Chodla zanotował: "...Domów Chodel ma 112, mieszkańców: katolików 963, prawosławnych 7, Żydów 709. Katolicy są to przeważnie mieszczanie - rolnicy, trudniący się oprócz roli po trosze faryniarstwem, a także handlem końmi i nierogacizną. Żydzi zaś zajmują się handlem zbożem, kramarstwem i rzemiosłami. Z rzemieślników posiada: rymarza 1 (Żyda), blacharza 1 (Żyda), krawców męskich 3 (Żydów), krawców damskich 6 (Żydów), szewców 8 (katolików) i 8 (Żydów), murarzy kilku katolików, stolarzy katolików 2 i Żydów 4, piekarzy kilku Żydów i 1 chrześcijanin, szklarzy 4 (Żydów). Od lat 3 istnieje też apteka. Doktora nie ma, jest tylko dwóch felczerów: Polak i Żyd. Obecnie mieszkańcy poddali prośbę o otwarcie poczty w Chodlu. Z zakładów przemysłowych posiada Chodel: garbarnię, 2 cegielnie i piec do wypalania wapna...".
Podczas spisu powszechnego z 1921 roku w Chodlu przebywało 646 osób narodowości żydowskiej. Była to już blisko połowa wszystkich mieszkańców Chodla. I tyle mniej więcej mieszkańców Chodel utracił podczas drugiej wojny światowej. Nie znalazłem na miejscu dowodów pamięci o społeczności żydowskiej. Może niedokładnie szukałem?