Cmentarz żydowski w Sandomierzu przy ul. Suchej

W Sandomierzu znajdują się co najmniej dwa cmentarze żydowskie. Ten przy ulicy Suchej jest wpisany do rejestru zabytków.

Obrazek

Pokaż Judaika na większej mapie

Cmentarz przy ulicy Podwale, do którego jeszcze nie dotarłem w rejestrze się nie znalazł. Znajduje się za to w Wykazie cmentarzy i mogił uznanych za niezabytkowe oraz miejsc po cmentarzach (wg stanu z 31 grudnia 1994r.) zamieszczonym w wydawnictwie Zabytkowe cmentarze i mogiły w Polsce. Województwo tarnobrzeskie. W tym samym wydawnictwie na temat cmentarza przy ulicy Suchej napisano:

Nieczynny. Położony na łagodnym stoku wysoczyzny, na peryferiach zabudowy miejskiej, przy ul. Suchej. W miejscu tym w okresie II wojny światowej rozstrzeliwano i chowano Żydów z Sandomierza i okolic. (Po 1945 r. ocalały Żyd sandomierski o nazwisku Waser, zgromadził nagrobki ze zniszczonego kirkutu przy ul. Tatarskiej w Sandomierzu oraz kilku innych zniszczonych okolicznych cmentarzy żydowskich. Między 1945 a 1955 r. przeniesiono tu ciała ekshumowane z mogił pojedynczych i zbiorowych z miasta i okolic).

Na planie prostokąta, od strony ulicy otoczony murem z fragmentów macew, z pozostałych stron siatką metalową z bramą w pobliżu północno-zachodniego narożnika. W części południowo-wschodniej pomnik ku czci Żydów pomordowanych w okresie II wojny światowej zbudowany z fragmentów macew w kształcie piramidy na szcześciennym postumencie, z tablicą i napisem w języku hebrajskim (tablica z tekstem polskim zniszczona). Obok pomnika i wzdłuż muru około 40 macew ustawionych w rzędach. Między bramą a pomnikiem płyty betonowe na mogiłach zbiorowych, z napisami w języku hebrajskim.

Teren porośnięty trawą i młodymi topolami.

Źródła: Przemysław Burchard, Pamiątki i zabytki kultury żydowskiej w Polsce, Warszawa 1990, s.171 i następne; Notatnik Sandomierski. Oprac. zb., Sandomierz 1980, s. 98

Obrazek
Cmentarz znajduje się w cichej dzielnicy domków jednorodzinnych obok budynku szkoły. Brama nie jest chyba zamykana. Przynajmniej ja nie miałem problemu z wejściem na teren kirkutu. Gdzieś kiedyś czytałem, że podczas okupacji stał tu czarny barak w którym Żydów zagazowywano. Niestety nie potrafię tej informacji odnaleźć. Być może to tylko czyjaś konfabulacja.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek