Kliknij, aby dodać stronę do ulubionych
strona główna cmentarze warto wiedzieć księga gości napisz do nas
POZNAŃ      

Przypuszcza się, że początki gminy żydowskiej w Poznaniu (w języku jidysz: Pozen) sięgają XIII wieku, gdy Żydzi wielkopolscy otrzymali przywileje statutu kaliskiego. Według T. Linette, Żydzi prawdopodobnie mieszkali wówczas przy targu, obok klasztoru dominikanów. Najstarsze wzmianki o obecności Żydów w Poznaniu pochodzą z 1367 roku, kiedy to wraz z dzielnicą żydowską spłonęła pierwsza poznańska bóżnica, która według przekazów powstała w tym samym roku. Znajdowała się ona na obecnym skrzyżowaniu ulic Szewskiej i Dominikańskiej.

W następnych stuleciach leżący na ważnych szlakach handlowych Poznań rozwijał się bardzo dynamicznie, a wraz z rozwojem miasta wzrastała liczba ludności żydowskiej. Z przeprowadzonego w 1507 roku spisu ludności wynika, że Poznań był wówczas jednym z największych skupisk Żydów w Polsce. W sposób gwałtowny liczebność gminy żydowskiej powiększyła się w 1510 roku, kiedy to osiedlili się tutaj Żydzi wypędzeni z Brandenburgii, a nieco później przybyli z południa arabsko-hiszpańscy sefaradyjczycy. W kilka lat później żydom poznańskim przyznano uprawnienia handlowe, a w 1521 roku zwolniono z opłat celnych na całym terytorium Rzeczypospolitej.

Żydzi poznańscy w owym czasie mieszkali przy ulicy Żydowskiej - wcześniej zwanej ul. Sukienniczą - biegnącej w przedłużeniu pierzei rynkowej na północ ku kolanu rzeki. Stopniowo dzielnica żydowska rozrastała się, następowało to jednak z wielką trudnością, gdyż miasto rozwijało się bardzo szybko i w krótkim czasie zabrakło miejsca w centralnej części miasta. W 1536 roku w dzielnicy żydowskiej wybuchł wielki pożar, który strawił ja niemal w całości - spłonęła bóżnica, ratusz, szkoła, trzy szpitale i dwadzieścia dwa domy. Po pożarze władze zażądały wygnania Żydów z miasta lub przeniesienia do podmiejskiej dzielnicy Rybaki, co jednak nie nastąpiło, ograniczono natomiast liczbę ludności żydowskiej poprzez określenie ilości domów, jakie mogą oni zajmować. Przyszłość pokazała jednak, że zakaz ten jest nieskuteczny, bowiem Żydzi część domów mieli na własność, część dzierżawili od ludności polskiej. W połowie XVI wieku skupisko żydowskie w Poznaniu liczyło ponad tysiąc pięćset osób i było wówczas najliczniejsze w kraju i jednym z największych w Europie. W owym czasie Poznań zaliczony został przez J. Goldberga do metropolii żydowskich. Następuje wtedy rozkwit kultury i nauk talmudycznych, ważnym ośrodkiem studiów stała się miejscowa jesziwa, a poznańscy lekarze żydowscy słynęli w całej Rzeczypospolitej.

W czerwcu 1590 r. wybucha kolejny z wielkich pożarów, który trawi całą dzielnicę żydowską wraz z bóżnicą oraz przylegającą dużą część miasta nie-żydowskiego. Ponownie pojawiły się żądania wygnania Żydów z miasta, jednak dzięki poparciu wojewody pozostali oni na miejscu. Szybko odbudowali oni swoją dzielnicę oraz postawili nową synagogę. Dzielnica pozostała jednak nadal drewniana, o olbrzymim zagęszczeniu mieszkańców. Według A. Tellera średnia osób na izbę w dzielnicy żydowskiej wynosiła 7-9, według innych źródeł zagęszczenie było jeszcze większe - do 38 osób w pomieszczeniu trzyizbowym. Uważa się, że zagęszczenie ludności w poznańskiej dzielnicy żydowskiej było nieporównywalne z żadnym miastem w Polsce lub Europie. W 1619 roku Poznań zamieszkiwało 3.130 wyznawców judaizmu.

Wpływ na wrogie usposobienie mieszkańców do Żydów, poza przypisywanymi im pożarami miały posądzenia o bezczeszczenie hostii. Według przekazów Żydzi odkupili hostię i usiłowali ją sprofanować. Ostatecznie hostia cudownie odnalazła się w miejscu, w którym obecnie stoi kościół Bożego Ciała.

Po pożarze miasta z 1803 roku zniesiono ograniczenia osadnictwa żydowskiego. W 1833 roku ogłoszono tymczasowe zarządzenia, dzielące Żydów na dwie klasy: naturalizowanych, obdarzonych prawami obywatelskimi i tolerowanych, którzy na naturalizację musieli sobie zasłużyć. W XIX wieku wybudowano w Poznaniu pierwszą synagogę reformowaną. Oprócz niej działały synagogi ortodoksyjne. z Poznania pochodził słynny rabin Juda Low ben Becaleel znany jako Der Hohe Rabbi Lowe lub MaHaRal z Pragi. Urodził się w Poznaniu, tutaj też funkcję rabinów pełnili jego synowie. Był znanym kabalistą i przypisywane jest mu ożywienie Golema. Najsłynniejszym poznańskim rabinem był Akiba (Akiva) Eger, który urząd sprawował od 1815 r. Zasłynął on jako przeciwnik reformowania judaizmu i skutecznie przeciwstawiał się rozwiązywaniu chederów. Po jego śmierci w 1837 r., gazeta "Allgemeine Zeitung des Judenthums" napisała na pierwszej stronie: "Jako człowiek był w największym stopniu godny szacunku, gdyż jego bezinteresowność, jego umiłowanie sprawiedliwości, jego dobroczynność nie miały granic". Więcej informacji o rabinie Akibie Egerze można znaleźć w opracowaniu autorstwa Sławomira Łobzowskiego, zatytułowanym " Czcigodny rabbi Akiba Eger".

Po I wojnie światowej wielu żydowskich mieszkańców Poznania wyemigrowało do Niemiec. Liczba Żydów w Poznaniu stopniowo malała. Z sześciu tysięcy Żydów, mieszkających tu w 1860 roku, pod koniec lat trzydziestych XX wieku pozostało około półtora tysiąca.

Wkrótce po wybuchu II wojny światowej, gauleiter Wilhelm Koppe ogłasza plan "uwolnienia miasta od Żydów". Pierwsze deportacje ludności żydowskiej do miast Generalnego Gubernatorstwa rozpoczynają się w grudniu 1939 roku. Wcześniej, w listopadzie powstał obóz pracy przymusowej "Stadion Miejski", w którym Żydzi zatrudnieni byli między innymi przy budowie dróg. Naziści zbezcześcili miejsca kultu, jedną z synagog przeznaczyli na pływalnię. Większość żydowskich mieszkańców nie przetrwała Holocaustu.

W Poznaniu istniało kilka cmentarzy ludności wyznania mojżeszowego. Pierwszy z nich powstał w pierwszej połowie XV wieku w miejscu zwanym Złotą Górą, w pobliżu obecnego kościoła ojców Jezuitów. Kolejny cmentarz założono na Muszej Górze, w okolicach Placu Wolności, w obrębie pl. Cyryla Ratajskiego, 3 Maja i ul. Nowowiejskiego. Majer Bałaban w wydanej w 1929 roku książce "Zabytki historyczne Żydów w Polsce" tak pisał o nekropolii przy pl. Wolności: "Gorzej niż z krakowskim rzecz się ma z cmentarzem poznańskim. Wedle planów i wskazówek w archiwum, znajdował się on na dzisiejszym placu Wolności, w samem centrum nowego miasta, a opodal starego. Czy to był najstarszy z cmentarzy żydowskich jest nam niewiadome, żaden z lokalnych historyków Poznania nie wynotował tego faktu. Tyle jest wiadome, że w roku 1805 zniesiono ten cmentarz, przyczem kości kilku męczenników z r. 1736, a z niemi i niektóre nagrobki przeniesiono na nowy cmentarz. Lud opowiada, że królowa pruska Luiza mieszkała koło cmentarza i nie chcąc mieć przed oczyma pogrzebów i nagrobków żydowskich, kazała znieść cmentarz. Klęska pod Jeną miała był "karą dla Prusaków za to świętokradztwo". W każdym razie przepadły wszystkie prastare, a nawet i mniej stare nagrobki (za wyjątkiem kilku), ta strona archeologji żydowskiej w Poznaniu jest dla nauki stracona". Po obu tych nekropoliach nie ma dziś śladu.

W 1803 r. gmina żydowska w Poznaniu otworzyła następny cmentarz, położony przy obecnej ul. Głogowskiej. Jak wyglądały te tereny przed II wojną światową, możemy zobaczyć na archiwalnym zdjęciu lotniczym z 1929 roku, zamieszczonym na portalu www.gazeta.pl. Nekropolia została zdewastowana przez nazistów podczas II wojny światowej. Macewy wykorzystano między innymi do utwardzania dróg i chodników czy prac budowlanych na Sołaczu, gdzie mieszkali niemieccy oficerowie. Dzieła zniszczenia dokończono wyzwoleniu, wznosząc w tym miejscu pawilony Międzynarodowych Targów Poznańskich. Wszelkie ślady grobów uległy zatarciu.

Jedyny niezabudowany fragment cmentarza pozostał na podwórku kamienicy przy ul. Głogowskiej 26a. Właśnie tu pochowano Akibę Egera, urodzonego w 1761 r. rabina Poznania i Wielkiego Księstwa Poznańskiego, wybitnego uczonego i talmudystę, autora licznych dzieł z zakresu prawa religijnego, rektora poznańskiej jesziwy. Na steli nagrobnej Akiby wyryty był napis: "Tu spoczywa rabin, nasz rabin Akiba Eiger. Odszedł do sług bożych w świętej gminie Maerkisch Friedland i świętej gminie Poznań został zabrany do swego ludu. W czwartek 13 dnia tiszri roku 598 według krótkiego rachunku" (źródło tłumaczenia: Rafał Witkowski, "Poznańscy Żydzi"). Grób poznańskiego rabina stał się celem pielgrzymek. W 1911 roku w "Residenzstadt Posen und Ihre Verwaltung" pisano, iż "skromny nagrobek w miejscu spoczynku rabina Akiby Eigera jest szczególnie często odwiedzany przez będących w Poznaniu rosyjskich Żydów".

Przez wiele lat środowiska żydowskie z Komitetem Ochrony Cmentarzy Żydowskich w Europie na czele, podejmowały starania na rzecz budowy lapidarium na terenie cmentarza. Długotrwałe negocjacje ze Spółdzielnią Mieszkaniową "Grunwald" oraz właścicielami stojących tu zabudowań dobiegły końca w grudniu 2006 r. Uzgodniono, że na podwórzu przy ul. Głogowskiej 26a zostaną ustawione stylizowane na macewy kamienne tablice, w tym nagrobek Akiby Eigera. Jesienią 2007 r. podczas prac odkopano kilka starych kamieni nagrobnych.

W dniu 30 kwietnia 2008 r. na odzyskanym skrawku cmentarza postawiono macewy. Przybyły z Izraela rabin Menashe Ekstein wyznaczył miejsca pochówków, w tym to najważniejsze - grób Akiby Egera. Rabin Schlesinger bacznie strzegł aby nie zostały złamane prawa dotyczące pochówków. Rabinowi asystowali bracia Yoshua i Samuel Halpern - potomkowie Akivy Egera - fundatorzy przedsięwzięcia. Obecni byli rownież rabini z Zurichu i Londynu. Nad całością czuwała przewodnicząca Poznańskiej Filii ZGWZ Pani Alicja Kobus oraz przewodniczący Gminy w Gdańsku Michał Samet. Współtwórcami dzieła byli: Rabinacka Rada Europy Ochrony nad Cmentarzami Żydowskimi, ZGWŻ w Poznaniu - z przewodniczącą Alicją Kobus, Międzynarodowe Targi Poznańskie, oraz Spółdzielnia Mieszkaniowa Grunwald Osiedle Łazarz. Autorem projektu cmentarza był architekt Jacek Wilczak, nadzór budowlany prowadził inż. Włodzimierz Całka, a wykonawcą robót budowlanych był zespół pana Andrzeja Grochalskiego.

Cmentarz żydowski w Poznaniu Jewish cemetery in Poznan Cmentarz żydowski w Poznaniu Jewish cemetery in Poznan Cmentarz żydowski w Poznaniu Jewish cemetery in Poznan Poznań - lapidarium na cmentarzu żydowskim
Cmentarz żydowski w Poznaniu Jewish cemetery in Poznan macewy na cmentarzu żydowskim w Poznaniu Cmentarz żydowski w Poznaniu Jewish cemetery in Poznan Cmentarz żydowski w Poznaniu Jewish cemetery in Poznan
Cmentarz przy ul. Głogowskiej po zakończeniu prac restauracyjnych

W ramach restauracji cmentarza na jego teren przewieziono dziesiątki fragmentów macew, odnalezionych w różnych punktach miasta. Na ścianie przy bramie od strony ul. Głogowskiej umieszczone zostały marmurowe tablice, z informacją o historii nekropolii.

O jeszcze jednej nekropolii żydowskiej w Poznaniu wspomina Anna Olejniczak w swym liście przesłanym w 2002 r. do redakcji "Gazety Wyborczej": "Ostatni cmentarz żydowski w Poznaniu założono w latach trzydziestych XX wieku przy ul. Szamarzewskiego 12. Na jego temat jest najmniej informacji i najmniej dowodów jego istnienia. (....) W księdze adresowej Poznania z 1933 roku nieruchomość ta figuruje jako działka Karola Schötza z Włoskowic, pow. pińczowski, ziemia kielecka, ale w dokumentach Zarządu Miejskiego w Poznaniu pt. "Spis cmentarzy ewangelickich i żydowskich przejętych przez gminę" z 1945 roku (Archiwum Państwowe w Poznaniu, nr zespołu 1226, sygnatura 62) teren ten nosi nazwę: "Cmentarz Żydowski". Działka została przejęta przez Wydział Zieleni Miejskiej i zapisana w księdze wieczystej jako nieruchomość przy ul. Engerströma. W tej chwili na terenie tego cmentarza znajdują się ogródki działkowe".

W 1958 r. na cmentarzu komunalnym w dzielnicy Miłostowo utworzono wydzieloną kwaterę żydowską. Na terenie kwatery znajduje się kilkanaście powojennych grobów oraz dziesiątki macew ze zniszczonego cmentarza żydowskiego. Jest to ciekawy zbiór starych nagrobków, wykonanych z prostych, często nieociosanych, kamieni granitowych, pozbawionych symbolicznych płaskorzeźb. Hebrajskie inskrypcje na większości macew są wciąż czytelne.

Centralną część kwatery zajmuje kilka masowych mogił, w których spoczywają szczątki około tysiąca ofiar Zagłady. Tu również złożono kości, wykopane podczas budowy obiektów Targów Poznańskich. Kwatera znajduje się blisko wejścia na cmentarz od strony ul. Warszawskiej, na prawo od ścieżki.
macewa na cmentarzu w Miłostowie stary żydowski nagrobek Poznań - macewy fragmenty nagrobków
Kwatera żydowska na cmentarzu w Miłostowie
W poszukiwaniu śladów cmentarzy żydowskich Poznania warto odwiedzić też Muzeum Martyrologiczne w Żabikowie. W tym miejscu podczas II wojny światowej funkcjonował tak zwany Reichsautobahnlager, czyli obóz pracy, w którym żydowscy więźniowie zmuszeni byli do budowy autostrady z Poznania do Frankfurtu. W pracach wykorzystywano między innymi macewy. Muzeum przechowuje wiele fragmentów płyt nagrobnych, pozostałych po tej budowie. Dzięki zaangażowaniu pracowników Muzeum i jego byłego dyrektora, p. Andrzeja Ben Beryta, w ostatnich latach zwieziono tu także wiele nagrobków odnalezionych na terenie miasta. Cześć płyt poddano restauracji, między innymi odtwarzając ich polichromie. Na pobliskiej posesji złożono też kilka metalowych przęseł ogrodzenia cmentarza żydowskiego z ul. Głogowskiej.
macewy z Muzeum Martyrologicznego w Żabikowie macewa z Żabikowa Żabikowo - fragment nagrobka Żabikowo - fragment nagrobka
Żabikowo - fragment nagrobka Żabikowo - fragment nagrobka Teren cmentarza przy ul. Głogowskiej 26a
Macewy w Muzeum Martyrologicznym w Żabikowie

Niewykluczone, że w różnych punktach miasta wciąż znajdują się fragmenty płyt nagrobnych. Jeszcze kilka lat temu w bruku jednej z ulic można było odnaleźć potłuczone macewy. O tej sprawie w 2005 r. pisali redaktorzy poznańskiego wydania "Gazety": "Czartoria, jedna z bocznych ulic Chwaliszewa. Dawniej ruchliwa: można nią było przejechać na wprost przez Piotrowo do dzisiejszej ul. Baraniaka. Od lat 60., gdy uregulowano koryto Warty, urywa się nad brzegiem rzeki. Mało uczęszczaną dziś Czartorię pokrywają cały czas staroświeckie brukowce - niektóre bardzo nietypowe. Gdy przyjrzeć się im z bliska - wyraźnie widać hebrajskie napisy (.....). O odkryciu poinformował nas Jakub Susid, młody socjolog, warszawiak, który w Poznaniu mieszka od pięciu miesięcy. Odwiedzili go znajomi ze stolicy. Wszyscy razem wybrali się nad Wartę na imieniny miasta, potem spacerowali po poznańskich uliczkach. Na widok hebrajskich napisów w bruku spacerowiczów dosłownie zatkało. - Ja sam nie bardzo się zdziwiłem. Jestem przekonany, że w całej Polsce takich miejsc są tysiące. Moja dziewczyna jest z Kołobrzegu. Tam alejki w parku były wyłożone macewami - opowiada pan Jakub. - Chciałbym tylko, żeby dla tych kamieni znaleźć godniejsze miejsce w Poznaniu". Płyty te zostały wkrótce wydobyte z bruku przez pracowników Zarządu Dróg Miejskich.

tekst: G. E. Kafka, A. Cyruk, K. Bielawski
zdjęcia: G. E. Kafka, K. Bielawski
Polecamy odwiedzenie
stron internetowych:
Wirtualny Sztetl
Shabbat-Goy

Kliknij tu, by przeczytać fragment opracowania dotyczącego poznańskich Żydów
ze "Słownika geograficznego Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich"

Poszukujemy wszelkich informacji o Żydach z Poznania i ich nekropoliach.
Czekamy też na relacje osób, które pamiętają te cmentarze z okresu przed II wojną światową.

Teksty i zdjęcia opublikowane w serwisie www.kirkuty.xip.pl są chronione prawem autorskim.
Wykorzystanie materiałów możliwe wyłącznie po uzyskaniu pisemnej zgody Redakcji.

TZADIK POZNAŃ FESTIWAL powstał,
aby opisać fenomen kultury i tradycji żydowskiej;
jej przestrzeń religijną
i muzyczną, społeczną i obyczajową.
Zapraszamy do odwiedzenia
strony internetowej Festiwalu!

Ukazał się kolejny numer wielkopolskiego czasopisma
poświęconego problematyce polsko-żydowskiej.
Kliknij tu po więcej informacji:

strona główna cmentarze warto wiedzieć księga gości napisz do nas