Początki osadnictwa Żydów w Żarkach toną w mrokach dziejów. Pierwsze pisemne wzmianki o istnieniu miejscowej gminy żydowskiej pochodzą z 1741 roku. Zawarto wówczas ugodę pomiędzy przeorem leśniowskim, żareckim proboszczem ks. Aleksandrem Obryckim oraz kahałem w Żarkach. W rzeczonym dokumencie władze kościelne zapewniały Żydom brak przeszkód w zakresie osadnictwa i handlu, w zamian za roczną opłatę w wysokości 150 zł. Żydzi w Żarkach osiedlili się zapewne znacznie wcześniej, być może nawet w XVI wieku. Prawdopodobnie wielu z nich przybyło tu z Niemiec i Czech.
Spis ludności żydowskiej z 1765 roku odnotował łącznie 893 osoby wyznania mojżeszowego, zamieszkujące Żarki, Olsztyn, Włodowice i Mrzygłód. Pod koniec XVIII wieku Żydzi w Żarkach posiadali dwie bóżnice, szpital oraz cheder. Gmina żydowska obejmowała dwudzieścia pobliskich miejscowości i podlegała kahałowi w Lelowie.
Żydzi przyczynili się do rozwoju gospodarczego Żarek. Zajmowali się handlem (także zagranicznym), operacjami finansowymi, rzemiosłem. W latach późniejszych Żydzi będą też liczącymi się przemysłowcami. Sekretarz lokalnej gminy żydowskiej Mojżesz Rytterband w 1937 r. tak pisał o swej miejscowości: "Żarki od dawna są miasteczkiem przemysłowym. Tu powstała przed stu laty pierwsza w Polsce przędzalnia bawełny, wybudowana przez Sztajnkielera. Przeszła ona następnie w ręce wielkiego przemysłowca Karola Szjblera, a obecnie jest własnością Izraela Praszkiera z Łodzi. Istniała też w Żarkach pierwsza fabryka kotłów, która ongiś dostarczała kotłów do fabryk krajowych i zagranicznych. W dniu dzisiejszym znajdujemy też w Żarkach dziesięć garbarń, jedną fabrykę chemiczna produkującą barwniki anilinowe, dwa młyny, dwie cegielnie oraz kilka tartaków parowych. Znaczna część ludności żydowskiej zajmuje się przemysłem obuwniczym, którego wyroby zbywa się na Śląsku, Pomorzu i w Małopolsce".
Przez wiele lat wyznawcy judaizmu stanowili istotną część lokalnej społeczności. Według spisu powszechnego z 1921 roku, w Żarkach żyło 2.536 osób pochodzenia żydowskiego, co stanowiło aż 57,6% wszystkich mieszkańców. Wspomniany uprzednio Mojżesz Rytterband w 1937 roku napisał: "Ludność żydowska przeważa tu znacznie, licząc przeszło sześćset rodzin".
Warte odnotowania są stosunkowo dobre relacje pomiędzy żareckimi chrześcijanami i żydami. Według Marcelego Antoniewicza: "Mimo różnic i rozbieżności, jakie dzieliły społeczność polską i żydowską, mimo dużego procentu, jaki ta ostatnia stanowiła w ogólnej populacji, na przestrzeni wieków nie słychać o jakichkolwiek waśniach czy antagonizmach". Wspomnijmy też o zaangażowaniu części Żydów w powstaniu z 1863 r., kiedy to bohaterską śmiercią poległ krawiec Jankiel, prowadzący oddział do boju. Żydzi mieli też zasługi na niwie kulturalno-oświatowej - z fundacji emigranta Abrahama Josefa Sztybla w Żarkach powstała dysponująca sześcioma tysiącami ksiąg biblioteka żydowska, z której korzystała też ludność polska.
Kres żydowskiej historii miasta położyła II wojna światowa. Pierwsze egzekucje ludności polskiej i żydowskiej miały miejsce 4 września 1939 roku, dwa dni po wejściu do miasta oddziałów Wehrmachtu. Dzień ten nazwano "czarnym poniedziałkiem". Żydzi zostali zmuszeni do noszenia opasek, zakazano im opuszczania miasta. Dziennie przysługiwała im porcja stu gram chleba. Getto w Żarkach formalnie powstało w lutym 1942 r. i zostało zlikwidowane osiem miesięcy później. Podczas wysiedlenia hitlerowcy rozstrzelali około trzystu osób. Pozostałych wywieziono do obozu w Treblince oraz gett w Radomsku i Częstochowie.
W odróżnieniu od wielu innych polskich miast, Żarki pielęgnują pamięć o swych dawnych obywatelach żydowskiego pochodzenia. Z inicjatywy pracowników magistratu i Domu Kultury powstał unikalny szlak turystyczny, zwany Traktem Kultury Żydowskiej. Tworzy go kilka punktów, związanych z historią miejscowych Żydów. Szlak rozpoczyna się przy ul. Częstochowskiej, przy domu, w którym polska rodzina państwa Płaczków ukrywała Żydów. Jeden z ocalonych, Eli Zborowski w latach powojennych piastował urząd przewodniczącego American & International Societies for Yad Vashem. Za pomoc okazaną Żydom, rodzina Płaczków otrzymała tytuł Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata. Inne przystanki na szlaku znajdują się przy synagodze, mieszczącej dziś dom kultury; na terenie dawnego getta oraz dzielnicy żydowskiej.
Trakt Kultury Żydowskiej nie pomija też miejscowych cmentarzy. Stary cmentarz żydowski w Żarkach znajduje się przy ul. Górki. W wyniku dewastacji przez wiele lat cmentarz był ogołocony z macew. W 2008 r. na terenie jednej z miejscowych posesji odnaleziono fragment steli, pochodzącej z grobu osoby o nieustalonej tożsamości, zmarłej w dn. 24 lutego 1739 r. (16 adar 5499 r.). Data pochówku świadczy, że nagrobek znajdował się na najstarszym cmentarzu żydowskim w Żarkach. Dzięki staraniom m. in. Wojciecha Mszycy, w dn. 17 września 2010 r. na terenie cmentarza przy ul. Górki odsłonięto lapidarium, do aranżacji którego wykorzystano znaleziony nagrobek.
|
Drugi cmentarz żydowski w Żarkach został założony w XVIII wieku przy obecnej ul. Polnej. Do dziś na powierzchni 1,5 hektara zachowało się kilkaset nagrobków z XIX i XX wieku.
Najstarszy zidentyfikowany nagrobek pochodzi z około 1835 r. (data śmierci 1834 r.). Przez lata cmentarz był zaniedbany, jednak szczęśliwie większość nagrobków pozostała na swoich miejscach i nie uległa zniszczeniu. W południowo-wschodnim narożniku nekropoli wzniesiono murek o długości 35 metrów, do którego przytwierdzono fragmenty potłuczonych macew. Teren nie jest ogrodzony. Przy cmentarzu umieszczono informację: "W pobliżu ul. Polnej, na tzw. Kierkowie, zachował się jeden z obecnie największy i najciekawszych jurajskich cmentarzy żydowskich. Założony w 1821 roku był trzecim z kolei kirkutem w Żarkach, rozciągając się - po późniejszej rozbudowie - na powierzchni 1,5 ha. Inwentaryzacja z lat 1983 - 1985 odnotowała tu ok. 900 nagrobków. Wtedy też dzięki Eli Zborowskiemu, rodakowi żareckiemu, przewodniczącemu American and International Societies for Yad Vashem, cmentarz został uporządkowany i częściowo odnowiony - powstało między innymi lapidarium. |
W 2004 r. miłośnicy Żarek, samorząd miasta oraz E. Zborowski podjęli starania o przeprowadzenie przez Katedrę Judaistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego - i wydanie w formie książkowej - inwentaryzacji kirkutu. Do naszych czasów zachowało się około 700 nagrobków, w całości lub szczątkowych formach. Widać stojące i powalone stele-macewy, groby tumbowe i obramowane, resztki obelisków - z piaskowca, wapienia, granitu, betonu, nie zachowały się żeliwne. Podziwiać można bogatą symbolikę (na przykład niespotykany motyw gwiazdy ośmio- i dwunastoramiennej), liternictwo i zdobienia. Unikatowe są inskrypcje hebrajsko-polskie czy z arabskimi datami.
Z dziejami cmentarza wiąże się ciekawa historia. W 1836 roku powstał spór pomiędzy przeorem paulinów z Leśniowa, a żareckim dozorem bóżniczym, w związku z zamiarem obmurowania cmentarza. Żydzi przekonywali, że kirkut założyli na gruntach dworskich, za zgodą właściciela miasta. Przeor udowodnił, że zmarłych grzebano na gruntach klasztornych, a do całej sytuacji doszło w wyniku niedopatrzenia jednego z poprzednich przeorów. Zawarto umowę, w której Żydzi zobowiązali się płacić czynsz za korzystanie z cmentarza, ale kiedy zaniechali płacenia w latach 1847 - 1858 - sprawa trafiła do sądu, gdzie zakończyła się wygraną paulinów".
Od wielu lat cmentarzami w Żarkach opiekuje się uprzednio wzmiankowany Wojciech Mszyca. W 2006 r. Ambasada Izraela i Żydowski Instytut Historyczny uhonorowały go dyplomem za zasługi w ochronie dziedzictwa kultury żydowskiej w Polsce. Nagrody te są co roku przyznawane osobom prywatnym, polskim organizacjom oraz miastom, które czynią wiele dla odkrywania prawdy o przeszłości i budowania lepszej przyszłości. tekst: K. Bielawski
|