Cmentarz żydowski w Wilamowicach został założony i był użytkowany przede wszystkim przez Żydów z pobliskiego Skoczowa.
Początki bytności Żydów w Skoczowie przypadają na okres średniowiecza. Ale mimo że kupcy żydowscy przebywali w Skoczowie już w XV w. - miasto to leżało na trakcie kupieckim z Wrocławia do Krakowa i dalej na Węgry - nie można mówić o osadnictwie żydowskim w tej miejscowości aż do przełomu XVII i XVIII w. Pierwszym Żydem, który osiadł na stałe w Skoczowie, był Jakub Abraham Singer. Zakupił on w roku 1700 od Karola Sobka "dom wolny" znajdujący się przy skoczowskim zamku. W pierwszych latach XVIII w. Jakub Singer i jego rodzina byli najprawdopodobniej jedynymi żydowskimi osadnikami w mieście. Dopiero po wydaniu w dniu dziesiątego stycznia 1713 r. przez Karola VI edyktu tolerancyjnego, zezwalającego na pobyt na Śląsku tym Żydom, którzy płacili specjalny "podatek tolerancyjny", ich liczba zaczęła powoli rosnąć. Według spisu z 1737 r. oprócz Jakuba Singera "podatek tolerancyjny" opłacali w Skoczowie także: Izrael Lobel, Jakub Lobel i Aaron Jakub. Piętnaście lat później miasto to było zamieszkiwane już przez dwadzieścia siedem osób pochodzenia żydowskiego, przy czym większość z nich należała do kręgu osób ubogich i zajmowała się sprzedażą i obrotem alkoholem lub drobnym handlem. Na tle tej społeczności wyróżnić można Józefa Izaaka - subarendarza cesarskiej gorzelni w Skoczowie - oraz Jakuba Salomona, pełniącego funkcję rzeźnika rytualnego (Schächter). W roku 1752 skoczowscy Żydzi posiadali zatem własnego rzeźnika, a także nauczyciela, co świadczy o istnieniu podstawowych form życia religijnego i wspólnotowego. Jednakże w tym okresie Żydzi ze Skoczowa nadal podlegali gminie w Cieszynie i to na tamtejszym kirkucie przy ul. Hażlaskiej chowali swoich zmarłych.
Okres panowania cesarza Józefa II przyniósł Żydom swobodę wyznawania religii i możliwość wykonywania innych niż dotychczas zawodów (np. handel tytoniem, w którym do tego czasu monopolem operowało państwo). Jednak musiało upłynąć jeszcze kilkadziesiąt lat, nim skoczowscy Żydzi stali się na tyle liczni i silni, by obok istniejącego przy ul. Wałowej domu modlitwy otworzyć swoją pierwszą synagogę. Nastąpiło to w roku 1853. Synagoga mieściła się na rogu obecnych ulic Mickiewicza i Cieszyńskiej i przez pierwsze czterdzieści lat swego istnienia podlegała powiatowemu rabinowi w Cieszynie. Prężnie rozwijająca się społeczność skoczowskich Żydów dążyła jednak do usamodzielnienia się; w tych staraniach przewodził jej właściciel fabryki skór Dawid Spitzer. Pewnym etapem na tej drodze było otwarcie własnego cmentarza w Wilamowicach w 1891 r. W tym czasie - a dokładnie w 1890 r. - w okręgu skoczowskim mieszkało pięciuset osiemdziesięciu sześciu Żydów. W Skoczowie zamieszkiwali oni przede wszystkich okolice ulic Bielskiej, Ustrońskiej, Menniczej, Mickiewicza i na Rynku.
Dwudziestego pierwszego grudnia 1892 r. Rząd Krajowy w Opawie zawiadomił starostwo w Bielsku o powołaniu nowej gminy żydowskiej w Skoczowie. W skład jej zarządu weszli: Dawid Spitzer, Heinrich Tramer, Leopold Lindner, Wilhelm Spitzer i dr Otto Hoffenreich. Dziewiętnastego lipca 1893 r. na pierwszego skoczowskiego rabina został obrany absolwent seminarium teologii żydowskiej we Wrocławiu - dr Lieber Dobschütz.
Na przełomie wieków - XIX i XX - Żydzi pełnili w Skoczowie istotną rolę, zarówno w życiu ekonomicznym, jak i kulturalnym miasta. Wśród przemysłowców pochodzenia żydowskiego należy wymienić rodzinę Spitzerów - założycieli i właścicieli garbarni skór, braci Heilpern - właścicieli Zakładów Włókienniczych, a także braci Schanzer - założycieli "Pierwszej Śląskiej Fabryki Wyrobów Cementowych i Sztucznego Kamienia". Skoczowska społeczność żydowska dała miastu ponadto znakomitych lekarzy - Klemens Apermann, Bornstein, Neiger, Ernest Spieler, Weisberger, Otton Barber, prawników - Hener, Edwin Neumann, Otton Lansberger i restauratorów.
W 1928 r. została zawiązana organizacja Chewra Kadisza, która między innymi opiekowała się cmentarzem i organizowała pochówki dla niezamożnych członków społeczności żydowskiej. Ostatnimi skoczowskimi rabinami w okresie międzywojennym byli dr Natan Ruebner ze Strumienia i Mentel Deutsch ze Złoczowa (zginął podczas okupacji).
Niestety w latach trzydziestych XX w. Skoczów nie pozostał wolny od haseł i akcji antysemickich. Mimo że celami ataków były raczej obiekty żydowskie, a nie osoby wyznania mojżeszowego, część bogatszych Żydów zdecydowała się w drugiej połowie lat trzydziestych na emigrację. Drugiego września 1939 r. do Skoczowa wkroczyły wojska niemieckie. Przejęły one żydowskie sklepy i fabryki, a niewiele później zdemolowały i rozebrały synagogę oraz zdewastowały wilamowicki kirkut.
Dwudziestego siódmego października skoczowscy mężczyźni pochodzenia żydowskiego w wieku od szesnastu do sześćdziesięciu lat zostali wywiezieni na roboty do Niska w województwie rzeszowskim. Pozostałych w mieście Żydów - około sto czterdzieści osób, w większości kobiety, dzieci i starcy - zgromadzono w domu przy ul. Mickiewicza 42 (w jednej izbie mieszkało nawet po piętnaście osób), a w połowie 1940 r. wywieziono do getta w Łazach koło Zawiercia.
Po wojnie do Skoczowa wróciło zaledwie kilku Żydów, m. in. Leopold Rosenthal, Zygmunt Weitraub, Hugon Tobiasz i Maksymilian Metzendorf, jednak i oni w ciągu kilkunastu lat od zakończenia drugiej wojny światowej zdecydowali się na emigrację.
Jak już zostało wspomniane, nim skoczowscy Żydzi założyli własny kirkut, zmarli chowani byli w Cieszynie. W 1891 r. w położonych trzy kilometry na wschód od Skoczowa Wilamowicach został otwarty cmentarz żydowski skoczowskiej społeczności mozaistycznej. Najstarszy zachowany nagrobek pochodzi z grobu Perel Zabarski zmarłej dwudziestego czwartego stycznia 1891 r. Na terenie nekropolii wybudowano dom przedpogrzebowy i dom dla dozorcy; do czasów obecnych zachował się jedynie drugi z budynków. Pierwotnie nekropolia posiadała ogrodzenie drewniane (z 1910 r.), zastąpione w okresie międzywojennym metalową siatką i betonową bramą wjazdową.
Nekropolia była używana aż do wybuchu drugiej wojny światowej. Zostało na niej pochowanych około trzystu osób ze Skoczowa, Ustronia, Wisły, Pruchnej, Brennej, Górek i innych mniejszych miejscowości. Ich nagrobki wykonane były głównie z granitu i lastryko, rzadziej z piaskowca i wapienia. Inskrypcje na zachowanych nagrobkach zapisane są w języku hebrajskim z niewielkimi akcentami w języku niemieckim lub polskim. Znajdujemy na nich ponadto bogatą symbolikę - tradycyjną dla żydowskich nagrobków (dłonie, dzban, świecznik, korona, palma, gwiazda Dawida).
Podczas okupacji niemieckiej nekropolia została zdewastowana, a same płyty nagrobne wywieziono na teren betoniarni firmy Jeikner (przed wojną braci Schanzer). Tam leżały aż do końca wojny; część z nich została rozkradziona lub sprzedana kamieniarzom do ponownego użytku. Po zakończeniu wojny Żydzi, którzy powrócili do Skoczowa, zabrali z betoniarni ocalałe kamienie nagrobne ze swoich rodzinnych grobów i przewieźli je na wilamowicki kirkut. Pozostałe macewy czekały na swą kolej do jesieni 1958 r., kiedy to po interwencji Leopolda Rosenthala, Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Skoczowie nakazało Zakładom Wyrobów "Lastrico" (wcześniej fabryka braci Schanzer) zabezpieczenie ocalałych kamieni nagrobnych. Wkrótce potem i one trafiły z powrotem na wilamowicki cmentarz. W mniej więcej tym samym czasie - ponownie dzięki interwencji Leopolda Rosenthala - założono wokół nekropolii nową siatkę ogrodzeniową.
Po wyjeździe ze Skoczowa ostatnich Żydów kirkut stopniowo popadał w ruinę. W latach siedemdziesiątych planowano zlikwidować cmentarz, a na jego terenie urządzić park miejski i dom kultury. Na szczęście planów tych nie zrealizowano.
Rozebrano dom przedpogrzebowy (do dziś zachowały się fundamenty i płytki posadzkowe), a sam teren nekropolii był bardzo zaniedbany. Los kirkutu odmienił się w 1996 roku., kiedy to głównie dzięki ziomkostwu Żydów skoczowskich zamieszkałych za granicą (m. in. pana Filippo Alvino z Brukseli), Fundacji Wiecznej Pamięci oraz przy pomocy pana Jacka Proszyka cmentarz został uporządkowany, a z ocalałych pięćdziesięciu czterech macew utworzono pomnik-lapidarium.
Zachowane macewy ustawiono w podwójny krąg, w którym znajduje się gwiazda Dawida i pomnik upamiętniający ofiary Holocaustu.
Uroczyste otwarcie cmentarza nastąpiło w dniu 4 czerwca 1997 roku.
Opracowano na podstawie materiałów autorstwa p. Jacka Proszyka ("Cmentarz żydowski w Wilamowicach koło Skoczowa", "Żydzi w Skoczowie w okresie międzywojennym), Janusza Spyry ("Materiały do dziejów Żydów w okręgach sądowych skoczowskim i strumieńskim do końca XIX w.) oraz Dziennika Zachodniego (wydanie z 3 maja 1997 r. i 5 czerwca 1997 r.) i Głosu Ziemi Cieszyńskiej (nr 21 z 23 maja 1997 r.).
tekst: Małgorzata Frąckowiak
zdjęcia: Stoik, Jacques Lahitte
Kliknij tu, by zobaczyć spis nagrobków, opracowany przez Jacka Proszyka
Film video z tego cmentarza znajdziesz w serwisie Youtube
Lokalizacja cmentarza: http://www.openstreetmap.org/#map=17/49.79573/18.77569
|
|