Żydzi w Świebodzicach zaczęli osiedlać się dopiero w XIX wieku. Nigdy nie stanowili w tym mieście grupy silnej liczebnie - w 1880 r. było ich zaledwie kilkudziesięciu na ogólną liczbę siedmiu tysięcy mieszkańców Świebodzic. Na taki stan rzeczy miała przede wszystkim wpływ bliskość Wałbrzycha, który chętniej był wybierany przez Żydów jako miejsce osadnictwa. Świebodziczanie żydowskiego pochodzenia nigdy nie mieli w swym mieście synagogi. Nabożeństwa odbywały się w domu modlitwy.
Obecnie jedynym śladem bytności Żydów w Świebodzicach jest cmentarz żydowski. Założony został w 1849 r., ma kształt wydłużonego prostokąta, powierzchnię 0,06 ha i usytuowany jest przy ul. Wałbrzyskiej. Otacza go ze wszystkich stron kamienny mur. Najmłodszy zachowany nagrobek pochodzi z 1949 r. i stoi na grobie Mosze Owsianko. Fakt ten świadczy o tym, iż po drugiej wojnie światowej w Świebodzicach wciąż mieszkała pewna grupa Żydów. Niestety w okresie powojennym nekropolią nikt się nie interesował, co doprowadziło do jej dewastacji. Większość kamieni nagrobnych została rozkradziona, niektóre groby rozkopano (najprawdopodobniej w poszukiwaniu drogocennych rzeczy), a cały teren porosła bujna dzika roślinność. W 1998 r. dzięki inicjatywie ówczesnego burmistrza Świebodzic Jana Wysoczańskiego cmentarz został posprzątany. Ocalałe macewy i ich fragmenty zostały ustawione pod murem, a walające się po nekropolii ludzkie kości złożono w jednym grobie - umieszczono na nim tablicę z napisem "Pamięć o zmarłych czyni nas ludźmi" (niestety tablica jest już rozbita).
Na jedynie kilku ocalałych kamieniach nagrobnych widnieją inskrypcje w języku hebrajskim i niemieckim (macewa z 1949 r. ma dwujęzyczny polsko-hebrajski napis). Bardzo dobrze zachował się na cmentarzu drzewostan w postaci długiej alei.
Cmentarz ten ma osobliwą atmosferę. Krótko przystrzyżonej trawie porastającej ogołocony z nagrobków teren kirkutu i pięknemu szpalerowi drzew towarzyszą oparte o mur nadgryzione zębem czasu macewy - strażnicy czasu i pamięci o żydowskich mieszkańcach Świebodzic.
Aby dotrzeć na cmentarz żydowski, należy wejść na nekropolię katolicką głównym wejściem i skręcić w prawo. Wejście na kirkut jest w murze cmentarza katolickiego (oryginalna brama od strony ulicy jest od 1996 r. zamurowana).
Opracowano na podstawie artykułu Anity Tyszkowskiej "Waśnie na grobach" (Gazeta Wrocławska Robotnicza z 12 sierpnia 1998 r.) oraz artykułu "Zapomniany cmentarz w Świebodzicach" (Słowo Żydowskie, nr 19/1996 z 20 września 1996 r.).
Podziękowania dla pana Jana Jagielskiego za udostępnienie materiałów z archiwum Żydowskiego Instytutu Historycznego .
tekst & zdjęcia: Małgorzata Frąckowiak
Kliknij tu by obejrzeć film video nagrany na tym cmentarzu