Cmentarz żydowski w Starachowicach został założony przez gminę wyznaniową żydowską w Wierzbniku i znajduje się w kwadracie ograniczonym ulicami: Bieszczadzką, Kombatantów, Podhalańską i Łysogórską. Według powszechnie dostępnych informacji, cmentarz powstał w 1891 r., jednak na jego terenie zachowały się nagrobki osób zmarłych przed tą datą: Lei córki Aharona, zm. w 1872 r. oraz Jony Cwi syna Szmuela, zm. w 1890 r. Można przypuszczać, że w tym miejscu pochówki odbywały się wcześniej, a w 1891 r. nastąpiło uregulowanie stanu prawnego działki cmentarnej. Jest to miejsce pochówku Żydów z Wierzbnika, Starachowic i innych okolicznych miejscowości. Wiadomo, że pod koniec lat trzydziestych dzięki finansowemu wsparciu rodziny Hellerów, cmentarz został otoczony murem z białej cegły.
Podczas drugiej wojny światowej na cmentarzu i w jego okolicach naziści dokonywali egzekucji osób pochodzenia żydowskiego. Ciała ofiar grzebano w nieoznakowanych grobach. Lokalizacja tych mogił do dziś nie jest znana. Prawdopodobnie na cmentarzu pochowano także zwłoki kilku osób, zabitych w Starachowicach podczas antysemickich wystąpień latem 1945 r.
Okres wojenny cmentarz przetrwał w relatywnie dobrym stanie. Znacznie większe zniszczenia nastąpiły w kolejnych latach. Część macew została skradziona i wykorzystana do różnych celów, m. in. jako płyty chodnikowe. Zginęły niemal wszystkie marmurowe płyty - przypuszczalnie posłużyły one lokalnym zakładom kamieniarskim jako materiał na nagrobki na cmentarzach innych wyznań. Cmentarz położony był pierwotnie poza terenem zabudowanym, w ostatnich dekadach wokół niego powstały domy mieszkalne. Niektóre z nich pobudowano już na terenie cmentarnym, a podczas prac ziemnych kilkakrotnie natrafiano na kości. Część działki cmentarnej została zajęta przez drogę.
W 1981 r. Monika Krajewska i Jan Jagielski w opracowaniu "Uwagi o stanie cmentarzy żydowskich w Polsce" ("Biuletyn Żydowskiego Instytutu Historycznego" (1981), nr 4/120, s. 39-52) tak pisali o starachowickim Beit Chaim: "Położony na przedmieściu przy szosie na Michałów otoczony z jednej strony przez stare Chałupy, z drugiej przez wille w budowie. Brzegiem biegnie droga jezdna, po powalonych płytach jeżdżą samochody. Ponadto traktowany jako śmietnik. Cmentarz duży, ok. 300 macew, bogata symbolika - motywy typowe a także lokalne: ptak szybujący z gruszką w dziobie, Świątynia Jerozolimska, oryginalne gryfy. Cmentarz zarośnięty chwastami, zaśmiecony. Nie ogrodzony, bardzo narażony na zniszczenie".
Kres ekspansji zabudowy położyło ogrodzenie cmentarza, sfinansowane w 1996 r. przez władze miasta Starachowice oraz Fundację Wiecznej Pamięci.
Od dłuższego czasu nekropolią opiekuje się miejscowy społecznik Maciej Frankiewicz oraz członkowie Ziomkostwa Żydów Wierzbnika i Starachowic w Izraelu, Kanadzie i USA. Regularnie karczowane są zarośla, usuwane śmieci, zmywane antysemickie napisy. Kilkadziesiąt przewróconych macew podniesiono, wyprostowano także przechylone pomniki. Dzięki staraniom Benjamina Yaari oraz Macieja Frankiewicza przeprowadzona została inwentaryzacja cmentarza, w czasie której zarejestrowano około 500 nagrobków. W pracach pomagała grupa młodzieży z Izraela, biorąca udział w projekcie "Tysiąc lat Żydów w Polsce". Spis macew opublikowano w 2005 r. w Izraelu w formie książkowej ("Wierzbnik-Starachowice. The Jewish Cemetery and Commemoration Projects). Pozycja ta jest dostępna w Izbie Pamięci Żydów Wierzbnika i Starachowic oraz w Żydowskim Instytucie Historycznym w Warszawie.
Od strony ul. Bieszczadzkiej cmentarz zabezpiecza ogrodzenie w formie stalowych przęseł, pomiędzy filarami pokrytymi dachówkami ceramicznymi, ze stalową bramą i tablicami informacyjnymi. Tuż za bramą na niewielkim stosie złożono fragmenty potłuczonych nagrobków, których nie dało się przypisać do właściwych grobów. Kilkanaście metrów dalej, po lewej stronie ustawione jest skrzydło bramy z oryginalnego, przedwojennego ogrodzenia. Zachowane nagrobki pogrupowane są w kwatery żeńskie i męskie. Wyraźny jest rzędowy układ pochówków, a lica macew zwrócone są na południowy zachód. Najstarsza odnaleziona macewa stoi na grobie Lei córki Aharona, zm. w 1872 r., najmłodszy nagrobek upamiętnia Lipę Jomtowa syna Chaima Brodbekera, zm. w 1940 r.
W północno-wschodnim sektorze nekropolii w 2003 r. odkryto fundamenty zburzonego ohelu, stanowiącego miejsce pochówku niezidentyfikowanego rabina lub cadyka. W obrębie fundamentów znaleziony został żelazny świecznik, który dziś znajduje się w ekspozycji Izby Pamięci Żydów Wierzbnika i Starachowic. 29 kwietnia 2002 r., w związku z otwarciem Izby Pamięci Żydów Wierzbnika-Starachowic, na cmentarzu odbyły się modlitwy, prowadzone przez rabina Itamara Szajnera, przy współudziale ks. Michała Czajkowskiego. Podczas ceremonii na groby rozsypano ziemię przywiezioną z Izraela. Brama cmentarza jest zamykana. Osoby zainteresowane odwiedzeniem nekropolii proszone są o wcześniejsze ustalenie terminu wizyty pod numerem telefonu: 41 274 85 38.
tekst: K. Bielawski
zdjęcia: K. Bielawski, Ryszard Biskup - www.polskiekrajobrazy.pl
|