SŁUBICE |
|
Do 1945 r. Słubice stanowiły część Frankfurtu nad Odrą. Wyznawcy judaizmu mieszkali we Frankfurcie na pewno już w drugiej połowie XIII wieku, a pierwsze wzmianki o ich obecności pochodzą z 1294 roku. Na przestrzeni lat osadnictwo żydowskie we Frankfurcie nad Odrą podlegało ograniczeniom. Żydzi nie mogli nabywać nieruchomości, wynajmowali natomiast domy. Rywalizacja ekonomiczna z ludnością chrześcijańską powodowała liczne konflikty. W 1506 roku spalono miejscową synagogę, a cztery lata później frankfurccy Żydzi zostali wygnani z miasta. Sytuacja ta powtórzyła się 1573 roku. Rok 1671 przyniósł zmianę statusu Żydów w Brandenburgii, co zaowocowało odrodzeniem się społeczności żydowskiej we Frankfurcie. Miejscowy uniwersytet był pierwszą niemiecką uczelnią, która przyjmowała żydowskich studentów. Uczyli się tu Żydzi z różnych zakątków Europy, a nawet z Jerozolimy.
W 1801 roku we Frankfurcie mieszkały 592 osoby pochodzenia żydowskiego. Ich liczba wzrosła do 891 w 1880 roku. Przełom stuleci przyniósł spadek liczebności Żydów we Frankfurcie. Związane to było między innymi z emigracją zarobkową do Ameryki, wyjazdami do Palestyny oraz I wojną światową. W 1925 r. w mieście żyło 669 osób narodowości żydowskiej, a w 1933 r. - już tylko 586. Po przejęciu władzy przez NSDAP, Żydzi zostali poddani dotkliwym represjom. Aresztowano miejscowego rabina Ignaza Maybauma, bojkot ekonomiczny skutecznie niszczył żydowskie firmy we Frankfurcie. W 1939 r. w mieście było już tylko 168 Żydów. Większość z nich po wybuchu wojny została deportowana do gett na Lubelszczyźnie. Pozostali w mieście nieliczni Żydzi trafili w latach 1942 - 1943 do Terezina. Po zakończeniu II wojny światowej gmina żydowska we Frankfurcie nad Odrą została reaktywowana.
Miejsce pochówku Żydów z Frankfurtu nad Odrą znajdowało się na terenie dzisiejszych Słubic, przy obecnej ul. Transportowej. Pierwsze wzmianki o tym cmentarzu pochodzą z 2 lipca 1399 roku, tego dnia rada miasta wydała dokument o następującej treści: "My radcy miasta Frankfurtu wyznajemy publicznie w tym piśmie wszystkim, którzy go widzą, słyszą lub czytają, że Żydzi grzebią swych krewnych na Górze Żydowskiej (Judenberg). Za to powinni płacić oni dla miasta sześć dobrych groszy czeskich". Można zakładać, że cmentarz ten powstał znacznie wcześniej. Jest to zatem jedna z najstarszych nekropolii wyznania mojżeszowego na terenach dzisiejszej Polski. Dla porównania dodajmy, że cmentarze żydowskie w Tykocinie i Krakowie powstały dopiero w pierwszej połowie XVI wieku.
Na cmentarzu pochowany został rabin Josef Teomin, zwany też Peri Megadim, rabin z Frankfurtu nad Odrą w XVIII wieku, znany dzięki swym komentarzom do Talmudu. Rabin Icchak Ehrenburg w wypowiedzi udzielonej redaktorowi zielonogórskiej edycji "Gazety Wyborczej" tak scharakteryzował postać Josefa Teomina: "W swoim życiu miał tysiące uczniów. Studiował we Lwowie, na Węgrzech, w Berlinie. Wreszcie był rabinem we Frankfurcie. Nie ma na świecie wykształconego Żyda, który nie wiedziałby, kto to jest, lub nie czytałby pism Teomina". Grób Teomina przez lata był celem pielgrzymek wielu pobożnych Żydów.
Powierzchnia cmentarza była kilkakrotnie powiększana - wiadomo, że kolejnych zakupów gruntu dokonano między innymi w 1865 roku oraz na początku XX wieku. W latach siedemdziesiątych XIX wieku na cmentarzu powstał budynek kostnicy, wykonany w stylu neoromantycznym, wykończony żółtym klinkierem, z pokrytą miedzią kopułą zwieńczoną Gwiazdą Dawida. Teren nekropolii otaczał wysoki mur z cegły.
Nekropolia przetrwała drugą wojnę światową w relatywnie dobrym stanie. W dn. 11 grudnia 1944 r. dokonano na nim ostatniego znanego pochówku osoby pochodzenia żydowskiego - lekarza Hermanna Marcusa. W 1945 r. pogrzebano tu kilkudziesięciu żołnierzy niemieckich. Eckard Reiss w swoim opracowaniu zatytułowanym "Krótka historia cmentarza żydowskiego we Frankfurcie nad Odrą, leżącego dzisiaj w polskich Słubicach" wspomina, iż: "W święto zmarłych w 1956 roku grupa z Frankfurtu udała się po raz pierwszy i ostatni na słubicki cmentarz żydowski oraz cmentarz na wale, odwiedziła ogrodnika Billerbecka i uczciła zmarłych, co w okresie późniejszym nie było już możliwe. Dziewięć lat później, w 1965 roku byłem po raz pierwszy na żydowskim cmentarzu. Natura brała już to miejsce w swoje władanie. Mimo to sprawiało ono niezwykłe wrażenie".
W latach siedemdziesiątych cmentarz na polecenie władz cmentarz został zdewastowany. Zachowane nagrobki wyrwano i wywiezione na wysypisko śmieci. Płyty te zostały wykorzystane jako gruz przez niektórych mieszkańców i wciąż tkwią w różnych miejscach. Kilka lat temu fragmenty macew odnaleziono w lesie koło wsi Urad. W 1976 roku z inicjatywy działacza partyjnego Tadeusza Wrzaszczyka, na cmentarzu wzniesiono "Zajazd Staropolski", administrowany przez przedsiębiorstwo "Warta Tourist". Część terenu nekropolii przejęły gmina oraz PKS. W 1999 roku "Warta Tourist" sprzedała zajazd. Nowy właściciel szybko wydzierżawił obiekt, a wynajmujący urządził w nim klub nocny wraz z agencją towarzyską. Tak doszło do jednego z najbardziej oburzających przypadków zbezczeszczenia cmentarza w Polsce.
O zmianę tego stanu rzeczy przez wiele lat zabiegali Żydzi z nowojorskim rabinem Berelem Polatskiem na czele. W 1985 r. decyzją Państwowej Służby Ochrony Zabytków cmentarz został uznany za miejsce historyczne. W 1988 roku teren nekropolii został uporządkowany przez Fundację Rodziny Nissenbaumów. W 1999 r. dzięki inicjatywie mieszkańców Frankfurtu nad Odrą i Słubic, odsłonięto stylizowaną na macewę tablicę pamiątkową. Istotny zwrot w tej sprawie nastąpił po interwencji amerykańskich Żydów u ówczesnego premiera Leszka Millera, podczas jednej z jego wizyt w USA. Wkrótce nocny klub został zamknięty, a polski rząd sfinansował wykupienie działki, na której położony jest cmentarz. Gmina Słubice wykupiła teren i ofiarowała go Gminie Wyznaniowej Żydowskiej w Szczecinie, a ta - Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego w Warszawie.
|
|
|
|
Cmentarz w Słubicach (foto: Roland Semik) |
Staraniem środowisk żydowskich na cmentarzu ustawiono trzy macewy, upamiętniające miejscowych rabinów. Poniżej podajemy tłumaczenie wyrytych na nich inskrypcji nagrobnych:
"Tu spoczywa rabin i wielki uczony nasz nauczyciel i rabin, pan Josef, przewodniczący sądu rabinicznego w naszej gminie, syn uczonego, naszego nauczyciela Meira, błogosławionej pamięci, autor dzieł: "Porat Josef", "Ginat Wradim", komentarza "Pri Megadim" do "Jore Dea", "Tewat Gama", "Szoszanat Amakim" i "Pri Megadim" do "Orach Chajim" w dwóch tomach: "Eszel" i "Maszbecot Zahaw" oraz wielu innych książek. Zmarł i został pochowany w dniu 4 Ijar 552 roku wg skróconej rachuby [26.IV.1792]. Niech dusza jego będzie związana w węźle życia wiecznego".
|
|
|
|
Macewa rabina
Josefa Teomina
foto: Aleksander Schwarz |
Macewa rabina
Jehudy Lejba Margaliota
foto: Aleksander Schwarz |
Macewa rabina
Zecharii Mendla
foto: Aleksander Schwarz |
"Tu spoczywa kamień szlachetny bez skazy. Zgłębiał pełną Torę, melodią związał korony liter. Przechodniu, zapłacz w ciszy, cóż uczynią porzuceni na ziemi, którzy stracili narzędzie walki Wielu odciągnął od grzechu w minionych dniach, aż zrzucili odzienie i wzniósł się do nieba odwiedzić Świętego B-ga we wnętrzach Jego pałacu. Wielki rabin, nasz pan i nauczyciel, rabin i wielki uczony nasz nauczyciel i rabin, pan Jehuda Lejb Margaliot, przewodniczący sadu rabinicznego i jesziwy w naszej gminie, autor dzieł: Korban Reszit, Pri Teuwa, Tal Orot, Acej Eden, Szaar Hiburim Nechmadim, syn rabina i wielkiego uczonego, naszego nauczyciela i rabina Aszera, cadyka błogosławionej pamięci. Zmarł w wieczór świętego Szabatu, 22 Siwan 571 roku według skróconej rachuby" [14.VI.1811]
"Szczęśliwy, kto wstępuje tu z Talmudem w ręku. Tu spoczywa syn świętych, z rodu Rasziego, Tosafistow i Maharszala, oraz Rama, autora "Mapa", rabin, mędrzec, wielki uczony, kabalista boży nasz nauczyciel i rabin, pan Zecharia Mendel z Podhajców, syn naszego nauczyciela i rabina Lejba, przewodniczący gminy Lwowa i Galicji. Był to kaznodzieja prawości, Kalisza Chewra Kadisza i w Talmud Tora i nigdy nie opuścił namiotu Tory. Usstanowił wielu uczniów w młodości i starości, autor dziel Menorat Zecharia, Zecharia Meszalem i Zecharia ha-Mewin. Pozostawił po sobie także wiele listów, tak by rozlały się jego źródła. Zmarł i został pochowany z dobrym imieniem w dniu 3 Chanuki 552 roku wg skróconej rachuby" [23.XII.1791].
W 2012 r. ukazała się polsko-niemiecka monografia " Makom tow - dobre miejsce. O cmentarzu żydowskim we Frankfurcie nad Odrą/Słubicach " autorstwa Eckarda Reißa z Towarzystwa Historycznego we Frankfurcie nad Odrą i pod redakcją Magdaleny Abraham-Diefenbach z Instytutu Historii Stosowanej w tym samym mieście.
Na początku 2014 r. cmentarz decyzją Lubuskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków trafił do rejestru zabytków województwa lubuskiego. Postępowanie administracyjne w tej sprawie zostało wszczęte z urzędu 24 czerwca 2013 r. przez zastępcę Lubuskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków Kamilę Domagalską, a 9 lipca 2013 r. odbyły się oględziny z udziałem zainteresowanych stron celem prawidłowego rozpatrzenia sprawy. 26 listopada 2013 r. decyzję o wpisie cmentarza żydowskiego w Słubicach wydała Lubuski Wojewódzki Konserwator Zabytków dr Barbara Bielinis-Kopeć.
|
Poszukujemy wszelkich informacji o Żydach z Frankfurtu nad Odrą i ich nekropolii. Czekamy też na relacje osób, które pamiętają ten cmentarz
z okresu przed II wojną światową. |
Teksty i zdjęcia opublikowane w serwisie www.kirkuty.xip.pl
są chronione prawem autorskim.
Wykorzystanie materiałów możliwe wyłącznie po uzyskaniu pisemnej zgody Redakcji. |
|