Życie i zagłada Żydów z Rajgrodu
podczas okupacji niemieckiej
Poniżej zamieszczamy tre¶ć zeznań, złożonych w 1947 roku w Żydowskim Wojewódzkim Komitecie Historycznym w Białymstoku przez pochodz±cego z Rajgrodu Lejba Lewentina (Ľródło: Archiwum Żydowskiego Instytutu Historycznego im. E. Ringelbluma w Warszawie, Relacje Ofiar Zagłady). Zeznaj±cy podczas wojny przebywał w Zwi±zku Radzieckim, relację przekazał na podstawie wiadomo¶ci uzyskanych od Polaków z Rajgrodu. Skróty nazwisk oznaczonych gwiazdk± pochodz± od Redakcji witryny Kirkuty.

Przed wojn± w Rajgrodzie mieszkało około dwóch tysięcy Żydów. W większo¶ci zajmowali się oni handlem i rolnictwem. W czerwcu 1941 roku, gdy tylko Niemcy weszli do Rajgrodu, wysłali kilku Polaków takich jak: A-ski *, S-owicz , P-ski*, by zebrali stu Żydów w centrum miasta, na rynku. Wyżej wspomniani Polacy chodzili z domu do domu. Kto odmawiał pój¶cia z nimi, był potwornie bity. Między innymi zostali pobici: rymarz Lejb Borowski, Szeftel Kacman, rodzina Cynowiczów, rodzina Rotgeberów oraz handlarz zbożem i wła¶ciciel sklepu kolonialnego Finklesztejn. Wszystkich Żydów rozebrano i pozostawiono w bieliĽnie. Dwudziestosiedmioletniej córce Finklesztejna dano czerwon± chor±giew i wszyscy zebrani ustawieni czwórkami musieli maszerować przez całe miasto i ¶piewać różne piosenki. Ubrania Żydów zostały rzucone Polakom, a oni je łapali. Cał± "ceremoni±" kierowali specjalnie w tym celu przybyli dwaj SS-mani. Na koniec pochód został wyprowadzony dwa kilometry za miasto do lasu Chojniki, gdzie ich zastrzelono i pogrzebano.

W 1942 roku Niemiec okrutnie pobił mego kuzyna Berla Lewintina. By odwieĽć na wpół martwe ciało, Niemiec wezwał ojca pobitego Herszla Lewintina, kazał mu zaprzęgn±ć się do fury, zawieĽć syna na kolonię Orzechowskiego pół kilometra za miastem i tam go zagrzebać. Po włożeniu syna do dołu, ojciec musiał rzucać kamienie na niego.

W 1942 roku zostało utworzono getto dla Żydów przy ulicy, przy której znajdował się bejt ha-midrasz. Getto było ogrodzone drutem kolczastym. Najstarszym getta był 44-letni szofer, analfabeta Szyja Grodzieński, który bardzo znęcał się nad Żydami. Władze nad miastem miał komendant miasta, który póĽniej został aresztowany w Ełku za współpracę z Niemcami przeciw Polakom. Żydzi pracowali przy kamieniach, poza gettem. Chłopi również mieli prawo brać Żydów do pracy, za co chłop płacił niemieckiemu urzędowi pracy trzy marki dziennie. Robotnicy przynosili do getta trochę żywno¶ci. Również Polacy, za dobr± opłat±, dostarczali żywno¶ć do getta. Rabinowi Rajgrodu Farberowi nie pozwolono wychodzić z getta. Pewnego dnia przyszedł rozkaz wywiezienia wszystkich nagrobków z żydowskiego cmentarza przy Okoniówce. Żydzi musieli sami rozbijać pomniki na kamienie i reperować nimi szosę.

RzeĽnicy miejscy, bracia Pinchas, Jakow, Mosze i Icel Cukerbraun zginęli u siebie w domu, stawiaj±c opór Niemcom. Między innymi w Rajgrodzie umarła pani Szafersztejn. Jej synowi Szalomowi udało się po wielu trudno¶ciach pogrzebać matkę na żydowskim cmentarzu, poza miastem.

W 1942 roku, pod wieczór zebrano wszystkie fury z miasteczka i okolic. Nikt nie wiedział dla kogo się je przygotowuje. Nazajutrz wszyscy Żydzi z Rajgrodu zostali załadowani i zawiezieni do getta w Grajewie. Tam umarła moja matka Itka Lewintin i moja ciotka Riwa.

W Grajewie Żydzi z Rajgrodu byli sze¶ć dni. Głód był straszny. Na przejeżdż±j±c± furę rzucali się wszyscy Żydzi. Z Grajewa zostali oni wywiezieni do Bogusz, a stamt±d do Treblinki.

Po likwidacji getta w Rajgrodzie Niemcy wysadzili kilka domów modlitwy, między innymi Synagogę Go¶ci, bejt ha-midrasz przy ul. Szkolnej. Wszystko, co Żydzi zostawili, stało się własno¶ci± największych wrogów Żydów, którzy jeszcze dotychczas z tego żyj±.

Po likwidacji getta moja siostra Luba Lewintin ukrywała się na "aryjskich papierach" we wsi sze¶ć kilometrów od Rajgrodu. Na krotko przed wyzwoleniem doniósł na ni± sołtys i została zabita. U chrze¶cijan przeżyły dwie inne siostry: Szajna i Mania Stolnickie. Po wyzwoleniu Mania Stolnicka zachorowała na suchoty i umarła. Jej siostra Szajna jest w Szwecji. Młody człowiek Mosze Kruszewski, lat 40, rybak, natychmiast po wej¶ciu Niemców dobrowolnie zgłosił się do pracy w Niemczech, podaj±c się za aryjczyka Mieczysława Kruszewskiego. Przeżył i jest teraz w Szwecji.