Jak podaje "Encyclopedia of Jewish Life before and during the Holocaust", początki osadnictwa żydowskiego w Łaskarzewie przypadają na koniec XVIII wieku. W 1857 roku w miejscowości żyło 158 wyznawców judaizmu, do końca stulecia ich liczba wzrosła do 1258 osób, co stanowiło około 44 procent wszystkich mieszkańców. W XIX wieku dzięki działalności żydowskich rzemieślników miasto stało się ważnym ośrodkiem krawiectwa. Stan ten trwał do czasu pierwszej wojny światowej. W 1893 roku staraniem gminy żydowskiej w Łaskarzewie wzniesiono synagogę. W okresie międzywojennym w mieście były aktywne liczne żydowskie organizacje społeczno-polityczne, między innymi ugrupowania syjonistyczne, Bund czy Agudat Israel.
Przed wybuchem drugiej wojny światowej w Łaskarzewie mieszkało około półtora tysiąca osób pochodzenia żydowskiego. Po zajęciu miasta przez wojska niemieckie rozstrzelano grupę Żydów walczących w obronie miasta. W dniu 21 listopada 1939 r. dokonano egzekucji kolejnych 27 Żydów. Okupant powołał do życia Radę Żydowską (Judenrat), narzucając jednocześnie na Żydów obowiązek świadczenia pracy przymusowej. Jesienią 1940 roku utworzono getto, w którym przetrzymywano Żydów z Łaskarzewa oraz innych pobliskich miejscowości. Likwidacja getta rozpoczęła się w dniu 30 września 1942 roku. W jej pierwszym etapie wywieziono do obozu w Treblince grupę około 400 osób. Wielu Żydów zginęło na terenie miasta.
W archiwum Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie przechowywane są wspomnienia urodzonej w 1925 roku Estery Waldman, mieszkanki Łaskarzewa. Ten chaotyczny w swej formie dokument jest przerażającym zapisem gehenny miejscowej ludności żydowskiej, widzianej oczami młodej dziewczyny: "Getto w Łaskarzewie w październiku 1940 r. - 1.500 osób. Boję się "wysiedlenia". Burmistrz miasta - rzekomo szwagier Franka - przyrzeka nie dopuścić do wysiedlenia, za co Żydzi płacą. Często też bierze zakładników, których za pieniądze zwalnia. Z cegieł, kamieni własnych, niszczonych przez Niemców domów budują Żydzi szosę Łaskarzew-Sobolew, za co "na pewno" zostaną w Łaskarzewie. I za tą robotę płacą staroście. Z okolicznych miasteczek - Parysów, Sobieni - dochodzą wieści, że grozi wysiedlenie do "wagonów" (śmierć). (.....) Około 900 ze starym rabinem na czele ucieka w las. Pozostałych odesłano do Treblinki - 30 IX 1942. Gestapowcy ogłaszają, że tworzą drugie getto w mieście. Żydzi wracają z lasów (zbliża się zima, głód, nędza). Po 6 tygodniach [nieczytelne] i tych Żydów do Treblinki. Z wagonów wyskakuje około 100 osób. Niektórym koła wagonów odcinają ręce lub nogi. Dziewczyna, której koło wagonu odcięło jedną rękę, chwyta drugą ręką za karabin milicjanta, który chce ją zastrzelić. Milicjant zabija ją wystrzałem z rewolweru. Tych, którym udało się uciec do lasu, denuncjują i gestapo zabija ich". Przytoczmy też zeznania pochodzącego z Łaskarzewa Marcina Zowczaka: "Kiedy rozpoczęła się likwidacja getta, miasto zostało otoczone. Widziałem Niemców strzelających do Żydów, którzy próbowali uciekać przez pola do pobliskiego lasu. Widziałem, jak padali, jeden po drugim. Po pewnym czasie, Niemcy otoczyli las, do którego zbiegła część Żydów. Niemcy zaczęli wyciągać Żydów z ich kryjówek. Na własne oczy widziałem jak Niemcy prowadzą kolumnę kilkudziesięciu Żydów do pobliskiej strzelnicy. Pomiędzy nimi zauważyłem małą dziewczynkę trzymającą dłoń starego człowieka. Nagle dziewczynka potknęła się, pociągając za sobą starca. Jeden z Niemców natychmiast niemiłosiernie bić dziecko i starego mężczyznę, kopiąc ich bez końca. Widziałem, że czynił to z wielkim entuzjazmem. Żydzi zabrani na strzelnicę zostali rozstrzelani. Niemcy zmusili mieszkańców to podstawienia wozów, załadowania ciał i przewiezienia ich w ustronne miejsce, gdzie złożono je w zbiorowym grobie" (zeznanie w wersji anglojęzycznej zamieszczone na stronie internetowej Instytutu Yad Vashem).
Warto tu zaznaczyć ofiarną postawę części Polaków, którzy swym żydowskim sąsiadom udzielali schronienia, nie bacząc na grożące im niebezpieczeństwo. Nie obyło się przy tym bez ofiar - w listopadzie 1943 r. za ukrywanie Żydów Niemcy rozstrzelali pięciu Polaków.
Po zakończeniu wojny do miasta wróciło kilkunastu Żydów, którym dane było przeżyć mroczny czas zagłady. Wkrótce trzech z nich zostało zamordowanych. Po tym fakcie większość ocalałych łaskarzewskich Żydów opuściło swój rodzinny sztetl.
Cmentarz żydowski w Łaskarzewie zlokalizowany jest około kilometra na północ od rynku, przy ul. Biskupa Łaskarza. Podczas II wojny światowej nekropolia została zniszczona przez Niemców, a proces dewastacji trwał także po wyzwoleniu. Przez teren cmentarza przeprowadzono ulicę. Przez wiele lat wysiłki na rzecz restauracji cmentarza podejmował ocalały z Holocaustu pochodzący z Łaskarzewa Zygmunt Warszawer. Z jego inicjatywy na cmentarzu wzniesiono pomnik, poświęcony Żydom z Łaskarzewa zamordowanym w latach Zagłady. W 1986 roku Rada Narodowa Miasta i Gminy w Łaskarzewie podjęła uchwałę o ogrodzeniu i uporządkowaniu terenu nekropolii.