Kliknij, aby dodać stronę do ulubionych
strona główna cmentarze warto wiedzieć księga gości napisz do nas
KAMIENNA GÓRA
     

W 1812 roku Żydzi uzyskali prawo do osiedlania się w Kamiennej Górze (niemiecka nazwa: Landeshut) .Pomimo niewielkiej ilości członków swej społeczności (pięćdziesiąt trzy osoby w 1840 r.), Żydzi założyli w tym mieście wspólnotę religijną już w 1821 roku. Do czasu wybudowania synagogi nabożeństwa odprawiane były w domu modlitwy przy Friedrich Str. 21 (obecna ul. Mickiewicza). Zakończenie budowy bożnicy nastąpiło w 1858 roku. Był to wolnostojący budynek przy Wallstrase (al. Wojska Polskiego), obok którego z czasem powstał dom gminy. Najwyższą populację wyznawców judaizmu w Kamiennej Górze odnotowano w 1884 roku - sto siedemdziesiąt siedem osób. Jednak niewiele informacji można znaleźć na temat poszczególnych jej członków. Józef Chęć wspomina radcę prawnego F. V. Grunfelda, właściciela założonej w 1862 roku tkalni lnu i wytwórni przędzy. Został on pochowany wraz z żoną na nowym cmentarzu żydowskim w Kamiennej Górze, a jego spadkobiercy przekazali 1 stycznia 1897 roku dwa tysiące marek na fundusz jego imienia.

Stopniowo liczebność członków gminy żydowskiej malała, osiągając w 1933 roku liczbę siedemdziesięciu czterech osób. Większość z nich wyjechała w związku z nasilającymi się prześladowaniami hitlerowskimi. Podczas Nocy Kryształowej pozostawało w mieście już tylko czternastu Żydów. Wydarzenia nocy z 9 na 10 listopada 1938 roku pociągnęły za sobą zniszczenie synagogi - dziś na jej miejscu jest parking za budynkiem sądu - i zdemolowanie czterech żydowskich sklepów. Nie mamy informacji o losie Żydów z Kamiennej Góry podczas drugiej wojny światowej. Prawdopodobnie ci, którzy pozostali, zostali wywiezieni i zamordowani.

W Kamiennej Górze istniały dwa cmentarze żydowskie. Młodszy z nich, uroczyście otwarty 16 sierpnia 1881 roku, był położony u stóp południowego zbocza Góry Zamkowej. Został on zlikwidowany po drugiej wojnie światowej, ale Józef Chęć pisze, że jeszcze w 2002 roku można było odnaleźć ślady jego istnienia przy ul. Bolka I, pomiędzy zalewem a wejściem na ogródki działkowe.

Kamienna Góra - cmentarz żydowski Kamienna Góra - macewy na cmentarzu żydowskim Kamienna Góra - macewy Kamienna Góra - naggrobki na cmentarzu żydowskim
Starszy z kamiennogórskich kirkutów istnieje do dziś. Został założony w 1824 roku, a jego powierzchnię oblicza się na 0,05 hektara. Cmentarz mieści się przy ul. Katowickiej (dawna Waldenburger Str.), pomiędzy cmentarzem katolickim a dawnym domem pogrzebowym. Jest on ogrodzony ze wszystkich stron: od wschodu wysokim murem, od południa siatką, od zachodu - czyli od ścieżki oddzielającej nekropolię żydowską i katolicką - płotem z drewnianej sztachety z furtką, a od północy granicę wyznacza ściana pobliskich zabudowań. Do dnia dzisiejszego zachowała się kilkadziesiąt nagrobków w dobrym stanie i z czytelnymi inskrypcjami.
Kamienna Góra - cmentarz żydowski Kamienna Góra - kirkut cmentarz żydowski w Kamiennej Górze macewa z płaskorzeźbą blogosławiących dłoni
Macewy ustawione są w równych rzędach, przodem w kierunku wschodnim. Od furtki prowadzi wąska alejka w stronę przedniej części cmentarza, do muru, na którym z rozbitych części macew ułożono mozaikę. Głównym surowcem, jakiego użyto do budowy nagrobków, jest piaskowiec, na którym erozja ukazuje się niestety wcześniej niż na twardszych kamieniach. Dominują inskrypcje hebrajskie, niemieckich jest zaledwie kilka - często jednak same imię i nazwisko jest zapisane także alfabetem łacińskim. Na kilku macewach wciąż widać fragmenty złoceń liter. Na części nagrobków, czasami o dość oryginalnych zwieńczeniach, występuje tradycyjna żydowska symbolika. Oprócz pojedynczego jesionu rosnącegoj niemal w centrum cmentarza, drzewostan występuje tylko na zachodnich obrzeżach nekropolii - dzięki temu miejsce to jest jasne, pełne światła.
Kamienna Góra - cmentarz żydowski nagrobek Kamienna Góra - cmentarz żydowski zwieńczenie macewy z symbolem opatrzności

Na początku XXI wieku na cmentarzu zostały wykonane kompleksowe prace restauracyjne. Ich przebieg opisała p. Róża Klijanowicz w liście przysłanym do naszej Redakcji w marcu 2010 roku: "W roku 2003 byłam długoletnim pracownikiem Muzeum Tkactwa Dolnośląskiego w Kamiennej Górze, członkiem Kamiennogórskiego Towarzystwa Regionalnego z siedzibą w muzeum, którego wieloletni prezes Zygmunt Sarnecki z Rodziną i inni przede mną, m.in. Tadeusz Suski ratowali cmentarz. Przewrócone macewy Zygmunt Sarnecki złożył i zabezpieczył na terenie cmentarza w latach 80-tych. W roku 2003 zostały na nowo umieszczone na swoich miejscach w/g inwentaryzacji sporządzonej przy zabezpieczaniu steli nagrobnych przez Z. Sarneckiego. Dokument ten jest w posiadaniu p. Lidii Sarneckiej, wdowy po Zygmuncie Sarneckim. Wiele lat toczyliśmy boje z Urzędem Miasta o pomoc przy ratowaniu różnych obiektów zabytkowych. W 2003 roku dzięki uprzejmości władz miasta, które wreszcie zrozumiały problem, udało się ruszyć z pracami m.in. na cmentarzu żydowskim. Burmistrzem był wówczas p. Artur Zieliński.

Za sprawą koncertującej w zborze zielonoświątkowców, a potem goszczącej w restauracji "U Leszka" żydowskiej artystki p. Tovy Ben-Zvi, której o cmentarzu opowiedział restaurator Leszek Cichocki, pojawił się w Kamiennej Górze Jerzy Fornalik, twórca Programu Antyschematy. Jerzy wyznaje zasadę wspólnej pracy z mieszkańcami danego ośrodka, w którym Antyschematy podejmują działania. W innym razie po pracy Antyschematów pozostaje pustka i barak zaangażowania, a w rezultacie dewastacja posprzątanego cmentarza.

Wokół mnie i muzeum oraz Kamiennogórskiego Towarzystwa Regionalnego gromadziła się młodzież, z którą poznawaliśmy region, pisaliśmy artykuły, dokształcaliśmy się i ratowaliśmy co sie dało. To ta 25 osobowa grupa młodzieży w sierpniu, w czasie wakacji (sic !) i dziesięć osób dorosłych - czyli mieszkańcy Kamiennej Góry i młodzież z Antyschematów - uporządkowali cmentarz! Prace prowadzono za zgodą i wiedzą Wrocławskiej Gminy Żydowskiej, osobą koordynującą ze strony Gminy była p. Tamara Włodarczyk.

Postawiliśmy na miejscu macewy, wywieźliśmy dwie tony dachówek zrzuconych przez sąsiada przy remoncie dachu oraz innych śmieci, przycięliśmy drzewa przy dawnej bramie zrobiliśmy lapidarium z połamanych macew, zbudowaliśmy płot i bramkę. Ale gdyby nie przychylność władz miasta, wiceburmistrza Henryka Różańskiego, dyrektora zakładu komunalnego i jego pracowników, też by się to nie udało! To, że pracowali przede wszystkim mieszkańcy miasta ratuje cmentarz do tej pory, płot stoi, nie ma śmieci, płoną znicze. Szkoda tylko, że nowe władze wycięły drzewa, łącznie z pięknym, małym jesionem, niwecząc nastrój, tak pięknie podkreślony przez p. Małgorzatę Frąckowiak. Cmentarz został uroczyście otwarty dla zwiedzających jesienią 2003 roku. Młodzież i ja otrzymaliśmy Dyplom Uznania za zasługi dla ochrony dziedzictwa kultury żydowskiej w Polsce, wręczony w Krakowie w czerwcu 2004 r., przez Ambasadora Dawida Pelega.

Teraz jesteśmy też częścią Antyschematów -wspólnie pracowaliśmy w Brodach na Ukrainie, Lesku, Kłodzku, Andrychowie i innych miejscowościach, również odsłoniliśmy część cmentarza żydowskiego w Krakowie, na terenie, którego hitlerowcy założyli obóz koncentracyjny w Płaszowie. Współpracujemy z młodzieżą z Jerozolimy, angażujemy się w różne ważne programy.

Jeśli chodzi o Nowy Cmentarz w Kamiennej Górze (za prace na starym dziękowała nam Pani Tamar Moskovitz, której Mama jako ostatnia w 1951 r. spoczęła na nowym cmentarzu żydowskim) jest on dobrze widoczny u podnóża Góry Zamkowej. Niestety wydarzenia, które miały tam tragiczny finał naznaczyły to miejsce. Hitlerowcy likwidując obóz w Auschwitz przywieźli do Kamiennej Góry, filii obozu koncentracyjnego Gross Rosen, więźniów. Część została zabita w sztolniach, część w inny sposób. Więźniowie oświęcimscy i więźniowie filii Gross Rosen, być może też filii krzeszowskiej, zostali zakatowani i pochowani w trzech wspólnych mogiłach na nowym cmentarzu żydowskim. Po wojnie ekshumowano tylko jedno ciało, reszta zamordowanych nadal spoczywa w mogiłach zbiorowych na cmentarzu. Macew nie ma - zostały drzewa, a ludzie myślą, ze to park. Sądzę, że pochowani tam ludzie, Żydzi i inni, powinni doczekać się dowodów pamięci. Kiedy jeszcze mieszkałam w Kamiennej robiliśmy co było w naszej mocy, między innymi wystawę w muzeum, film, ale jak widzę teraz, nie na wiele się to zdało. Teren filii obozu Gross Rosen - świetnie zachowany obiekt - został rozprzedany, baraki zamienione na prywatne mieszkania, zakłady produkcyjne, sklepy; na placu apelowym pojawiły się ogródki przydomowe".

Cmentarz znajduje się przy ul. Katowickiej, by do niego dotrzeć należy pójść ścieżką wzdłuż wschodniego muru cmentarza katolickiego. Warto odwiedzić to miejsce, gdyż nie często można zobaczyć tak piękny, pełny osobliwego uroku i ciszy kirkut, który wrócił do nas wydarty ze szponów zniszczenia.

tekst & zdjęcia: Małgorzata Frąckowiak
Bibliografia: Józef Chęć "Żydzi w kamiennej Górze" ("Sudety" nr 6/15/2002 ,
"Encyclopedia of Jewish Life before and during the Holocaust"
Kliknij tu by obejrzeć film video nagrany na tym cmentarzu

Podziękowania dla Pani Małgorzaty Ogonowskiej z Muzeum Tkactwa Dolnośląskiego w Kamiennej Górze.
Poszukujemy wszelkich informacji o Żydach z Kamiennej Góry i i ich nekropolii.
Czekamy też na relacje osób, które pamiętają ten cmentarz z okresu przed II wojną światową.
Teksty i zdjęcia opublikowane w serwisie www.kirkuty.xip.pl są chronione prawem autorskim.
Wykorzystanie materiałów możliwe wyłącznie po uzyskaniu pisemnej zgody Redakcji
strona główna cmentarze warto wiedzieć księga gości napisz do nas