Cmentarz żydowski w Iwaniskach znajduje się poza terenem zabudowanym, w pobliżu drogi do Podzaldowa-Zielonki. Nie znamy daty założenia tej nekropolii - zapewne nastąpiło to w połowie dziewiętnastego wieku, wraz z ukonstytuowaniem się żydowskiej gminy wyznaniowej w Iwaniskach.
Podczas drugiej wojny światowej na cmentarzu chowano ofiary Zagłady. Między innymi pogrzebano tu grupę Żydów, wyznaczonych przez Niemców do pomocy przy likwidacji getta. W czasie wojny nekropolia została zdewastowana. Wywodzący się z Iwanisk Norton Taichman tak opisuje wojenne losy tego miejsca: "Cmentarz żydowski w Iwaniskach został zbezczeszczony wkrótce po wyparciu Niemców. Lokalni mieszkańcy zwieźli furmankami macewy, przeznaczając je na kamienne szlifierskie oraz materiał budowlany". Nie odnaleziono również świętych ksiąg, schowanych na cmentarzu przed ostateczną akcją deportacyjną. Jak wspominają starsi ludzie, księgi wykopano podczas plądrowania cmentarza. Pergaminowe zwoje Tory posłużyły jako materiał na buty.
Przez kilkadziesiąt lat opuszczony cmentarz popadał w zapomnienie. W wyniku zniszczeń trudno było domyśleć się, że jest to miejsce pochówku zmarłych. Przemysław Burchard w wydanej w 1990 r. książce, zatytułowanej "Pamiątki i zabytki kultury żydowskiej w Polsce", we wpisie dotyczącym cmentarza w Iwaniskach zanotował: "nie ogrodzony, zdewastowany, nie ma nagrobków". Na zmianę tego stanu przyszło czekać do początków XXI wieku. Z inicjatywy uprzednio wzmiankowanego Nortona Taichmana z USA zaczęto zbierać fundusze na restaurację nekropolii. Dzięki współpracy Stowarzyszenia Żydów z Iwanisk, Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego, organizacji Projekt Restauracji Cmentarzy Żydowskich w Polsce, Wójta Gminy Iwaniska, Starosty Opatowskiemu oraz lokalnym społeczników, w 2006 r. cmentarz został uporządkowany oraz ogrodzony. Do wewnętrznej strony muru przytwierdzono kilkadziesiąt fragmentów nagrobków, odnalezionych w różnych punktach miejscowości. Pomoc okazał także miejscowy proboszcz Stanisław Kolasa, apelując podczas mszy o zwrot zagrabionych macew. Podobny apel wystosował do swoich uczniów jeden z nauczycieli. Na terenie nekropolii ustawiono pomnik w formie obelisku. Wyryto na nim napis o treści: "Żydowska społeczność Iwanisk. Archiwa historyczne wskazują na początek osadnictwa żydowskiego w Iwaniskach (Iwanisk - w języku żydowskim) już od połowy XVIII wieku. Będąc dobrze zintegrowani z lokalną społecznością i wtopieni w życie miasteczka (sztetl), Żydzi powoływali jednocześnie do życia swoje własne instytucje: szkołę, synagogę, dom nauki, związki pracownicze, towarzystwa pogrzebowe i zapomogowe. Trudne warunki gospodarcze panujące na przełomie wieków XIX i XX zmusiły wielu z nich do emigracji, głównie do Kanady, Stanów Zjednoczonych, Izraela i Kolumbii. Od początku okupacji niemieckiej w 1939 roku tutejsza społeczność żydowską łącznie z grupą wiedeńskich Żydów, których hitlerowcy deportowali do Iwanisk, poddawana była okrutnemu i nieludzkiemu traktowaniu. Wielu z nich zostało zamordowanych, niektórych zesłano do obozów pracy, a wielu skryło się w okolicznych lasach. Ostatecznie 15 października 1942 roku żydowskie życie w Iwaniskach zostało bestialsko przerwane, kiedy to hitlerowcy i ich kolaboranci deportowali iwaniskich Żydów do obozu śmierci w Treblince. Jedynie garstce z nich dane było przeżyć wojnę. My, ich potomkowie, w głębokiej podzięce za nasze dziedzictwo, odbudowaliśmy ten cmentarz przez cześć i pamięć dla naszych przodków, którzy spoczęli w tej ziemi oraz przez wzgląd na pamięć niewinnych Żydów z Iwanisk, którzy życie swe stracili w czasie Holocaustu. Niech ich dusze znajdą wieczne odpoczywanie. Niech ich życie będzie inspiracją dla żyjących, a ich tragiczna śmierć niech będzie przestrogą przed okropnościami, które niosą nienawiść i fanatyzm. 2006-5767".
Uroczyste zakończenie prac restauracyjnych miało miejsce w dniu 23 października 2006 roku.
tekst: K. Bielawski
zdjęcia:
Rafał Kowalik