Cmentarz żydowski w Grodzisku Mazowieckim założono na gruntach pomiędzy drogami wiodącymi do Błonia i Rokitna, później ta ostatnia szosa została nazwana ulicą Żydowską. Miejsce to zlokalizowane jest w sąsiedztwie dworca kolejowego. Nekropolia powstała w drugiej połowie XVIII wieku na podstawie zgody udzielonej grodziskiemu kahałowi przez proboszcza ks. Jana Klemensa Mokronoskiego. Wyznawcom judaizmu zezwolono grzebać swych zmarłych "za miastem, na polu wyznaczonem, skromnie, bez pompy i przepychu".
Pierwotnie wejście znajdowało się od strony zachodniej. Prawdopodobnie przy bramie zbudowano nieduży dom przedpogrzebowy. W 1845 roku kosztem "541 srebrnych rubli i 83 kopiejek" cmentarz otoczono drewnianym płotem. Powierzchnia nekropolii wynosiła wówczas 104 m x ok. 72-74 m. Pod koniec XIX wieku teren cmentarny poszerzono, dokupując od strony północnej działkę o długości około 70 metrów. W tym samym okresie zbudowano murowane ogrodzenie, przesuwając jednocześnie bramę w kierunku północnym. W 1929 roku oraz 1934 roku dokonano kolejnych zakupów ziemi w celu powiększenia cmentarza. Ostatecznie długość działki cmentarnej wyniosła około 310 metrów, a jej szerokość w węższym, północnym krańcu - około 62 metrów.
Do czasu powstania cmentarza wyznania mojżeszowego na Bródnie, grodziski beit-kwarot służył jako miejsce pochówku także dla warszawskich Żydów. Jego wartość podkreślał znany przedwojenny historyk Majer Bałaban, pisząc w 1929 roku: "Chcąc zbadać historię warszawskiej gminy żydowskiej przed założeniem cmentarza na Pradze, musimy dokładnie przestudiować epitafia w Grodzisku lub Sochaczewie".
Podczas I wojny światowej cmentarz uległ częściowej dewastacji. Wzmiankowany uprzednio ksiądz Mikołaj Bojanek zapisał, iż "kierkut ograbiono i zbezczeszczono". W 1922 roku przeprowadzono prace restauracyjne, między innymi naprawiając ogrodzenie. W latach II wojny światowej naziści zniszczyli cmentarz. Nagrobki na rozkaz Niemców zostały wykorzystane do prac budowlanych. Rozebrano także ceglane ogrodzenie. Do czasu likwidacji grodziskiego getta na cmentarzu odbywały się pochówki. W dniu 30 września 1944 r. na terenie nekropolii rozstrzelano trzy osoby, z których przynajmniej jedna była pochodzenia żydowskiego. Niewykluczone, że ciała ofiar pogrzebano w pobliżu miejsca egzekucji.
Proces dewastacji trwał także po wyzwoleniu, po części za przyzwoleniem władz. Jeszcze w latach czterdziestych cmentarz przekazano Gminnej Spółdzielni "Samopomoc Chłopska", która przetrzymywała tu maszyny i materiały budowlane. W 1953 roku Urząd do Spraw Wyznań wyraził zgodę na "rozbiórkę walącego się ogrodzenia cmentarza żydowskiego w Grodzisku Maz. (....) i użycie uzyskanego z rozbiórki materiału na cele budowlane pod warunkiem przeniesienia pozostałych nagrobków w jedno miejsce i oparkanienia tej części cmentarza siatką. Należy jednocześnie wystąpić z wnioskiem (.....) o zamknięcie cmentarza i przeznaczenie placu na zieleniec". Z czasem większość dawnego terenu nekropolii zajęły różne firmy, między innymi składnica złomu.
W 1984 r. wizytator z oddziału Państwowej Służby Ochrony Zabytków stan cmentarza scharakteryzował używając następujących słów: "Stan bardzo zły, zaniedbany. Nagrobki porośnięte trawą, krzakami, częściowo zasypane śmieciami. Płyty porozbijane, poprzewracane. Przy magazynie wysypisko śmieci. Nagrobki są rozkradane".
Przez wiele lat działacze Społecznego Komitetu Odbudowy i Rekonstrukcji Cmentarza Żydowskiego w Grodzisku zabiegali o powstrzymanie postępującej destrukcji nekropolii. Plany te udało się zrealizować w 1988 roku, kiedy to dzięki finansowej pomocy władz miasta oraz organizacji żydowskich naprawiono ogrodzenie. Bramę wejściową ustawiono od strony ul. Żydowskiej. W jej zwieńczeniu zamontowano ocalałą tablicę, upamiętniającą udział amerykańskich Żydów wywodzących się z Grodziska Mazowieckiego w restauracji cmentarza w 1922 r. Wyryto na niej napis w języku jidysz o treści: " Grodziski Związek Zapomogowy z Nowego Jorku. Rok 5682", z dopiskiem poniżej "dnia 6 lipca 1922 roku". W dniu 27 lutego 1996 roku cmentarz został wpisany do rejestru zabytków.
W 2002 r. na terenie jednej z posesji przy ul. 3 Maja odnaleziono kilkadziesiąt macew, wykorzystanych podczas wojny do utwardzenia podwórka kamienicy, zajętej wowczas przez żołnierzy Wehrmachtu. Z inicjatywy Towarzystwa Opieki nad Zabytkami w Grodzisku Mazowieckim, płyty nagrobne wydobyto i przewieziono na cmentarz. Dzięki uprzejmości Aleksandra Wąsowicza z Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie, prezentujemy dwa filmy, nakręcone podczas akcji przenoszenia macew: FILM 1 * FILM 2
Nekropolia położona jest na działce o kształcie wydłużonego prostokąta. Do dziś przetrwało ponad dwieście macew lub ich fragmentów, w dużej części potłuczonych, poprzewracanych i przemieszczonych względem właściwego miejsca pochówku. Z całą pewnością pewna liczba płyt nagrobnych znajduje się jednak in situ. Są to nagrobki pochodzące w większości z przełomu XIX i XX wieku, można też odnaleźć pojedyncze pomniki z pierwszej połowy XIX wieku oraz z czasów II wojny światowej. Nieliczne nagrobki z kamieni granitowych pozwalają wysnuć wniosek, że najstarsza część nekropolii uległa całkowitej dewastacji i znajduje się na terenie zabudowanym. Nie zachował się także nagrobek zmarłego w dniu 17 marca 1892 roku cadyka Elimelecha z Grodziska. Grodziskie macewy wykonane są przeważnie z płyt piaskowcowych, zakończonych najczęściej półkolistym łukiem. Dominują inskrypcje w języku hebrajskim, na jednym z pomników fragment epitafium wyryto w języku aramejskim. W zwieńczeniach części macew wyrzeźbiono typowe dla żydowskiej sztuki sepulkralnej zdobienia, przedstawiające: świece i świeczniki, ręce wrzucające monety do skarbonek, święte księgi, drzewa, ptaki, lwy.
W wyniku oddziaływania czynników atmosferycznych oraz braku renowacji, destrukcji uległy polichromie nagrobków. Ślady barwnika można odnaleźć jedynie w zagłębieniach nielicznych macew.
Wśród nagrobków o szczególnych walorach artystycznych wyróżnia się macewa Herczki Zawower zm. w 1902 r., ozdobiona subtelnie wykonanym ornamentem wici roślinnej oraz stela zmarłej w 1907 r. Malki Pletman z płaskorzeźbą pięcioramiennego świecznika.
Klucze do bramy cmentarnej przechowywane są w Zakładzie Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, przy ul. Sportowej 29.
Od pewnego czasu cmentarz porządkują pragnący zachować anonimowość dwaj młodzi ludzie. Wszystkich chętnych zapraszają do pomocy w każdą niedzielę od godz. 09.00. Więcej informacji o tej cennej inicjatywie znajdziesz w artykule Elżbiety Tryburcy "Chcą zadbać i ocalić....".
tekst & zdjęcia: KB |