W Ciechocinku większość Żydów mieszkała w rewirze ograniczonym ulicami: Żelazną, Targową (dzisiejszą ul. Broniewskiego), Przejazd i Zdrojową. Na terenie osady nie było synagogi, a jedynie domy modlitwy. Pierwszy bejt ha-midrasz powstał w 1915 roku w należącej do Wolfa Kornbluma willi "Zdrojowa", w której funkcjonowała także izba modlitw wspólnoty chasydów, pozostających pod wpływem cadyków z Góry Kalwarii. Synagoga, w której urzędował mieszkający w Ciechocinku rabin, mieściła się w Służewie. Bóżnica - w języku hebrajskim zwana "bejt kneset" czyli "dom zgromadzeń" - pełniła nie tylko funkcje kultowe, ale również społeczne i kulturowe. Obok niej znajdowała się siedziba władz gminy żydowskiej, szkoła "Talmud Tora", łaźnia rytualna i bractwo pogrzebowe Chewra Kadisza.
Osadnictwo żydowskie odegrało znaczną rolę w zagospodarowaniu Ciechocinka na przełomie XIX i XX w., zwłaszcza w rozwoju handlu, w którym udział ludności wyznania mojżeszowego przekraczał 50%. Dominacja Żydów w handlu oraz różnego rodzaju przedsięwzięciach gospodarczych czy też kulturalnych, powodowała narastanie ze strony części społeczności polskiej nastrojów antysemickich, ograniczających się głównie do haseł bojkotu przemysłu i handlu żydowskiego. Coraz częściej w lokalnej prasie negowano możliwość asymilacji Żydów i poprawnego ułożenia przyszłych stosunków między obu społecznościami.
Po wybuchu drugiej wojny światowej, niektórzy ciechocińscy Żydzi uciekli z miasta. Wkrótce rozpoczęły się prześladowania ludności żydowskiej, przejawiające się między innymi w nakładanych dotkliwych kontrybucjach finansowych czy wyrzucaniu Żydów z ich mieszkań i domów. W październiku 1939 roku Niemcy nakazali kilkunastu rodzinom żydowskim natychmiastowe opuszczenie miasta. W ślad za nimi
z miasteczka wyjechało około osiemdziesięciu procent Żydów, którzy trafili między do Kutna, Warszawy, Łosic, Gostynina i Siedlec, dzieląc następnie los miejscowej ludności żydowskiej. W Ciechocinku zostały głównie osoby ubogie lub w podeszłym wieku. W 1940 r. przebywających w mieście około stu dwudziestu Żydów zamknięto w willi należącej do Lejba Wózka.
Część z nich w 1941 r. wysiedlono do obozu pracy przymusowej w Inowrocławiu, pozostali w dniu 19 kwietnia 1942 r. trafili do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem. Tak zakończyła się historia ciechocińskiego sztetl.
Jak podaje Tomasz Kawski w swej książce "Gminy żydowskie pogranicza Wielkopolski, Mazowsza i Pomorza w latach 1918-1942", cmentarz żydowski w Ciechocinku założono w 1916 roku, na peryferiach miasta, przy ul. Wołuszewskiej, w pobliżu cmentarza rzymsko-katolickiego. Wiadomo, że nekropolia była ogrodzona drewnianym płotem, na jej terenie znajdował się dom przedpogrzebowy wraz z mieszkaniem dozorcy. W wyniku zniszczeń do dziś nie zachowały się żadne nagrobki. W miejscu cmentarza urządzono parking, a część gruntu cmentarza została wykorzystana jako cmentarz katolicki. Przetrwał dom przedpogrzebowy, użytkowany obecnie jako budynek mieszkalny.
W 2017 r., dzięki staraniom m.in. Pawła Ładowskiego, Adama Brzuszkiewicza i Eliezera Grynfelda, z funduszy miasta fragment cmentarza ogrodzono. Na jego skraju ustawiono kamień z tablicą z napisem: "Cmentarz żydowski. Założony w 1916 r. Zniszczony przez Niemców w czasach Zagłady. Tu spoczywają Żydzi, dawni mieszkańcy Ciechocinka. Cześć pamięci naszym bliskim. Niech ich dusze mają udział w życiu wiecznym. Rodacy i przyjaciele. Ciechocinek 2017". Pomnik ufundowała Guta Edelman-Majchrowska. Ceremonia odsłonięcia pomnika odbyła się 29 czerwca 2017 roku.