Pierwsi Żydzi przybyli do Brzezin (w języku jidysz: Brezin lub Brzezin) zapewne w pierwszej połowie XVI wieku. Wiadomo, że w 1550 roku w mieście istniała ulica zwana Żydowską. Obecność Żydów w Brzezinach przez kolejne dwieście lat nie jest najlepiej udokumentowana. Zachowały się wzmianki o pogromie z 1626 roku, kiedy to w wyniku posądzenia o mord rytualny zginęło pięciu Żydów. Encyclopaedia Judaica wspomina też o masakrze ludności wyznania mojżeszowego, jakiej w 1656 roku dopuścili się żołnierze hetmana Czarnieckiego.
Społeczność żydowska w Brzezinach stopniowo wzrastała liczebnie. Pod koniec XVIII wieku żyło tu około 250 wyznawców judaizmu, co stanowiło 24% wszystkich mieszkańców. W 1820 roku w mieście mieszkało 576 Żydów. Wkrótce liczba ludności wyznania mojżeszowego przerosła liczbę ludności katolickiej. W 1860 roku na 2.205 katolików i 658 luteran przypadało 2.244 żydów. Największy napływ ludności żydowskiej przypada na koniec XIX w. i początek XX wieku. Jak podaje Jerzy Kołodziej w swym opracowaniu "Dzieje ludności żydowskiej w Brzezinach od połowy XVI do połowy XX wieku", tylko w 1907 r. do miasta przybyło 850 osadników żydowskich. W 1912 roku w Brzezinach żyło 8.214 Żydów.
Pod koniec XIX wieku, dzięki zaangażowaniu Żydów przybyłych z Rosji, w Brzezinach zaczyna się rozwijać na masową skalę krawiectwo chałupnicze. Wkrótce miasto staje się największym w tej części Europy ośrodkiem krawieckim. Ponad trzy tysiące brzezinian pracowało w tej branży, a ich wyroby sprzedawano na terenie niemal całej Rosji. Prosperita w branży krawieckiej przełożyła się też na rozwój całego miasta - w tym okresie w Brzezinach wznosi się kilkadziesiąt kamienic. Pierwsza wojna światowa przerywa hossę, jednak do 1939 roku krawiectwo pozostanie źródłem utrzymania wielu mieszkańców.
W dniu wybuchu II wojny światowej w brzezińskim sztetl mieszkało około 6.850 Żydów. Po zajęciu miasta przez nazistów, skonfiskowano majątki ludności żydowskiej, a w lutym 1940 roku utworzono getto. Pochodzący z Brzezin Eliezer Zyskind, któremu udało się przetrwać Holocaust, tak mówi o tych dniach: "Nie wolno, nie wolno - nic Żydom nie było wolno. Nie mieliśmy żadnych praw". Po wojnie na kanwie wspomnień Eliezera Zyskinda, jego żona Sara napisała książkę "Światło w dolinie łez".
Tych, którym dane było przeżyć koszmar życia w getcie, deportowano do Łodzi oraz obozów w Oświęcimiu i Chełmnie nad Nerem. Większość z nich nie dożyła końca wojny.
Cmentarz żydowski w Brzezinach przy obecnej ul. Reymonta powstał prawdopodobnie w szesnastym wieku i był użytkowany do czasów Holocaustu. Cmentarz został poważnie zdewastowany przez nazistów. Żydzi, którzy po wojnie powrócili do Brzezin, na cmentarzu odnaleźli tylko jeden cały pomnik nagrobny. |